Zarzuty NIK - 117 tysięcy Polaków otrzymało wadliwe szczepionki na Covid

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Według raportu NIK 117 tys. Polakom podano szczepionki na Covid pochodzące z wadliwych, niebezpiecznych serii, które Europejska Agencja Leków zgłosiła Polsce, że powinny być wycofane.

 

Raport opublikowany przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK) w pierwszej połowie września 2023 r. potwierdził wiele informacji z pandemii o których nie wolno było mówić, jak o pustych szpitalach. Sprawozdanie odnoszące się do nieprawidłowości związanych z dodatkami covidowymi oraz miliardami złotych wydanych na „puste łóżka” stanowiło dopiero początek serii kontrowersji. Jednak kolejne badania popandemiczne przybierają jeszcze bardziej zatrważający obraz nieefektywności oraz potencjalnego zagrożenia dla zdrowia i życia obywateli.

 

Jednym z aspektów, które rzucają się w oczy, jest niedostateczna reakcja Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego (GIF) w momencie odkrycia wad jakościowych w partiach szczepionek. Jak się okazało, nie podjęto działań mających na celu wycofanie tych produktów, mimo że część z nich była zagrażająca życiu i zdrowiu. Skutkiem tego było podanie Polakom 117 600 dawek wadliwych szczepionek.

 

Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że Główny Inspektorat Farmaceutyczny nie zareagował na zgłoszenia dotyczące potencjalnych wad jakościowych w szczepionkach przeciw COVID-19. NIK zidentyfikował dwie poważne wady w serii szczepionek, które mogły zagrażać zdrowiu pacjentów, jednak GIF nie wycofał tych partii ze względu na specyficzny rodzaj dystrybucji szczepionek w Polsce.

 

GIF zapewnił, że wszystkie procedury były zgodne z przepisami i że nadzór nad szczepionkami był skuteczny​Zarzuty NIK dotyczyły jednodawkowych szczepionek przygotowanych przez belgijski Janssen (część amerykańskiego koncernu Johnson & Johnson) oraz izraelski BIDMC​. Na dodatek pani Ewa Krajewska powiedziała, że ona tylko wykonywała rozkazy Ministerstwa Zdrowia, na co ministerstwo ogłosiło, że wycofywanie serii szczepionek nie jest w ich kompetencji. Ludzie mogli nawet umrzeć przez to i jak zwykle w Polsce nie ma winnych. 

 

Pojawiają się pytania o efektywność systemu kontrolowania jakości i dystrybucji szczepionek w kraju. Działania te powinny być realizowane w oparciu o klarowne procedury oraz ścisłą współpracę między różnymi instytucjami państwowymi. W świetle badań NIK, Główny Inspektor Farmaceutyczny nie posiadał informacji, w których hurtowniach zmagazynowano szczepionki. Dane te zdobywano z mediów, co wydaje się być niedopuszczalną praktyką, biorąc pod uwagę powagę sytuacji.

 

Zaangażowane środki finansowe również budzą obawy. Minister Zdrowia zdecydował się na zakup dodatkowych szczepionek przeciw COVID-19 o wartości szacunkowej 8,4 mld zł, mimo że Polska dysponowała już znaczną ilością zapasów. Kontrakty zawarte wcześniej gwarantowały już wielokrotne zaszczepienie całej populacji Polski, a tempo szczepień uległo spowolnieniu.

 

Niestety, próby zbycia nadmiaru szczepionek lub przekazania ich w formie darowizny okazały się być nieskuteczne. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) przekazała do innych krajów ponad 27 mln 600 tys. dawek o wartości 1,4 mld zł. Niemniej jednak, doprowadzono do przeterminowania i utylizacji ponad 13 mln 100 tys. dawek (stan na koniec 2022 r.), co przełożyło się na prawie 1 mld zł strat.

 

W dokumencie opublikowanym przez NIK dostrzeżono nierzetelność i niegospodarność działań ministra. Konkretnie, nie znaleziono dowodów potwierdzających tezę Ministra Zdrowia, zgodnie z którą pojawiły się sygnały o konieczności dodatkowych dawek szczepionek co sześć miesięcy. Stanowisko to było również sprzeczne z opinią wyspecjalizowanych instytucji UE zajmujących się walką z pandemią.

 

Analiza działań podjętych przez polskie władze w kwestii zarządzania szczepionkami przeciw COVID-19 uwydatnia, że znaczące nieprawidłowości oraz brak przejrzystości w procesie podejmowania decyzji mogą mieć poważne konsekwencje zarówno z perspektywy finansowej, jak i zdrowotnej. To ostrzeżenie powinno być brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji w przyszłych sytuacjach kryzysowych.

 

Zamiast dymisji mamy wzruszenie ramionami, tak jakby nie było tematu. Media też przesadnie tego nie eksponują a przecież jest to gigantyczny skandal podkopujący i tak już nadszarpnięte zaufanie do szczepień. Czy to dobra strategia , żeby udawać, że nie ma tematu?

 

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Mistiko

Jakie 117 tys.?

Jakie 117 tys.?

22 miliony otrzymało preparat eksperymentalny wg oficjalnych statystyk. Niewiadomo czy są zawyżone i na ile wiarygodne. 

Nie było, nie ma i nie będzie czegoś takiego jak skuteczna szczepionka. Cała wiedza na temat szczepień to zabobon i opiera się na fałszywych informacjach. Podobnie jak wiedza o czymś takim jak wirusy. 

Portret użytkownika Feliks

Z raportu NIK-u wynika że te

Z raportu NIK-u wynika że te "pieczątki" były trzymane w niewłaściwych warunkach ( chyba chodziło te "słynne" - 70 ). Ja to i bez raprtu NIK-u wiedziałem że tak będzie. Jak tylko usłyszałem że muszą być przechowywane w tak niskiej temperaturze, to tak sobie pomyślałem:uuu! -to nie w Polsce. Tyle milonów nawieźli i pewnie ( na pewno) nie mają tylu odpowiednich lodówek do tego. Od ! razu wiedziałem że nie zapewnią warunków przechowywania.

Portret użytkownika emel

Wielu jest łykaczy, którzy

Wielu jest łykaczy, którzy bezkrytycznie wierzą temu gościowi na YT? Przejrzałem sobie ostatni przykładowy filik o tym teście w USA, który ma być zrealizowany jutro i większych wymyślonych bzdur dawno nie słyszałem. Polecam innym dla zabawy tego wysłuchać. 

Portret użytkownika Medium

Kolego emel, w sprawie tych

Kolego emel, w sprawie tych alarmów zajrzałam na stronę FEMA. Podawałam link 2 dni temu na Twitterze, powtórnie szukać nie będę. 

Alarm nazwany został alrmem narodowym, co samo w sobie stanowi manipulację i kłamstwo. Bo czyż Polska to to samo co USA? Prawnie może i jest podległa, ale kiedy czytam narodowy - myślę polski a nie amerykański.

Następnie zastanawia mnie podany zakres dat tych alarmów. Mam swoją teorię, lecz myślcie sami.

Wielu jest łykaczy, którzy bezkrytycznie wierzą temu gościowi na YT? 

Akurat ten "gość z YouTube" parę miesięcy temu został wyróżniony za swoją działalność przez polskie władze.

Portret użytkownika emel

Ten koleś tam mówi, że ten

Ten koleś tam mówi, że ten alarm będzie uruchamiał wyłączone telefony. I mówi, że będzie ludziom wyświetlany jakiś przerażający film z dźwiękiem, któego on nie może na youtube pokazać. Podczas gdy ten alert będzie widoczny na właczonych urządzeniach i to tylko w formie tekstowej. Podobnie jak u nas alert RCB. I mówi, że jakimś cudem przez ten alert będa pobierać ustawienia urządzenia, aby wyświetlić go w odpowiednim języku...

Strony

Skomentuj