Kategorie:
Nazywana "apokaliptyczną" kometa Elenin zamiast uderzyć w Ziemię, co głosili niektórzy, przy zbliżeniu do Słońca uległa rozpadowi. Niedawno, bo 16 października przypadał dzień perygeum tego ciała kosmicznego. Wielu astronomów usiłowało prowadzić obserwacje pozostałości tego medialnego ciała niebieskiego. Jasność obiektu maleje, więc wypatrzenie go nie jest łatwe, mimo to niektórym się to udaje.
Włoski astronom Rolando Ligusti odnalazł resztki komety. Poniższe zdjęcie przedstawia obłok Elenin uchwycony 22 października 2011 roku. Astronom robił zdjęcie układów gwiezdnych, w których okolicy powinna dać się obserwować kometa Elenin gdyby pozostała nietknięta.
Obserwację obłoku powstałego po Elenin potwierdzili również inni astronomowie. Początkowo niektórzy sądzili, że jest to jakaś mgła powodowana przez Księżyc, ale gdy obserwację powtórzono następnego dnia a obłok, który miał być Elenin zmienił pozycję tak jak zmieniłaby ją kometa ostatecznie potwierdzono, że tak teraz wygląda słynna kometa Elenin.
W ciągu najbliższych dni Ziemia będzie wlatywała w obłok gazów, jakie kometa ciągnie za sobą. Zwykle takie obłoki są bardzo rozległe i potrafią sięgać wielkości przekraczające jedną jednostkę astronomiczną AU. To, co jest interesujące w kontekście tej chmury gazowej to fakt, że składa się ona w dużej mierze z cyjanowodoru. Jest to bardzo toksyczny związek chemiczny śmiertelnie niebezpieczny dla organizmów żywych. Nie ma jednak obaw o zatrucie naszej atmosfery, ponieważ ilość trującego gazu, jaka może się dostać na Ziemię jest tak niewielka, że z punktu widzenia pomiarów po prostu pomijalna.
Źródło: http://spaceweather.com
Komentarze
Strony
Skomentuj