Kilka dni po zauważeniu spektakularnej kuli ognia widzianej na niebie nad trzema południowymi stanami USA, naukowcy NASA potwierdzili, że fragmenty meteorów zostały znalezione na ziemi w Mississippi.

Według NASA wyjątkowo jasny meteor poruszał się z prędkością 56 tys. km na godzinę - wcześniej naukowcy myśleli, że porusza się z prędkością 88 tys. km na godzinę - kiedy eksplodował na niebie w pobliżu granicy Luizjany i Mississippi. Istnieją potwierdzone doniesienia o meteorytach znajdowanych w obszarze na wschód od miasta Natchez. NASA udostępniłą nawet zdjęcie jednego z fragmentów meteorytu odnalezionego w poniedziałek.

Dziesiątki ludzi w Arkansas, Luizjanie i Mississippi zgłosiło, że widziało meteor na niebie około 8 rano w środę po usłyszeniu głośnego gromu dźwiękowego słyszanego w całej okolicy. W szczytowym momencie kula ognia była ponad 10 razy jaśniejsza niż księżyc w pełni. Ognista kula rozpadła się około 80 km nad bagnami Luizjany, uwalniając według NASA „energię równoważną 3 tonom trotylu”.

Mississippi Emergency Management Agency opublikowała wcześniej zdjęcie satelitarne na Facebooku, pokazujące jasny obiekt na wschód od granicy Luizjana-Mississippi, wraz z potwierdzeniem NASA. Agencja powiedziała, że ​​kula ognia nie spowodowała obrażeń ani szkód materialnych i przeleciała równolegle do rzeki Missisipi. Zgodnie z prawem meteoryty należą do właściciela nieruchomości, na którą spadły, więc NASA zapowiedziała, że ​​nie ujawni lokalizacji znalezionych fragmentów.

NASA twierdzi, że ​​jeśli informacje się potwierdzą, będzie to piąty odnotowany upadek meteorytu w Mississippi. Inne miały miejsce w 1854, 1910, 1922 i 2012 roku.