Naukowcy prześledzili proces wymiany gazowej między wodą a powietrzem w oceanie. Poinformowało o tym biuro prasowe instytutu oceanograficznego Woods Hole.

Autorzy nowej pracy zmierzyli stosunek izotopów gazów obojętnych rozpuszczonych w próbkach wody morskiej pobranych na głębokości do 4,5 km na północnym Atlantyku. Gazy szlachetne nie reagują i nie są wykorzystywane przez organizmy żywe, co czyni je użytecznymi wskaźnikami w fizyce - czyli na ich stężenie nie mają wpływu rośliny i zwierzęta.

Próbki wody do badań pobrano ze stanowiska BATS (31°40 N, 64°10 W), od dawna znanego badaczom i dobrze nadającego się do pobierania próbek. Wyniki potwierdziły, że pęcherzyki odgrywają decydującą rolę w wymianie gazowej między powietrzem a wodą w północnej części oceanu, na dużych szerokościach geograficznych.

Wymiana dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych między głębokim oceanem a atmosferą zachodzi zimą na dużych szerokościach geograficznych, zwłaszcza podczas sztormów. Pomiary stężeń gazu obojętnego głęboko w północnym Atlantyku potwierdziły znaczenie dużych pęcherzyków powstających podczas burz, co znacznie poszerzyło naszą wiedzę na temat szybkości wymiany gazu na głębokościach.

Autorzy twierdzą, że ich wyniki poprawiają zdolność ilościowego określania wymiany dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych między oceanem a atmosferą oraz przewidywania, w jaki sposób ich stężenie w atmosferze wpłynie na klimat Ziemi. To z kolei ma kluczowe znaczenie dla budowania prawidłowych modeli klimatycznych i opracowywania polityk mających na celu łagodzenie globalnego ocieplenia, ponieważ ocean jest dużym magazynem rozpuszczonego dwutlenku węgla.