Kategorie:
Badania dotyczące związków między dwutlenkiem węgla (CO2) a ociepleniem klimatu często są źródłem debat i dyskusji. Jednym z głównych argumentów, który pojawia się w kontekście roli CO2 jako przyczyny, a nie skutku ocieplenia klimatu, dotyczy danych z rdzeni lodowych z Antarktyki. Te dane wskazują, że w przeszłości, na zakończenie epok lodowcowych, stężenie CO2 w atmosferze zaczynało rosnąć dopiero po wzroście temperatury, co sugeruje, że wzrost CO2 nie był pierwotną przyczyną ocieplenia.
Wyniki badań rdzeni lodowych sugerują, że podczas zakończenia ostatnich epok lodowcowych, wzrost temperatury mógł wywołać wzrost poziomu CO2, co w konsekwencji prowadziło do dalszego ocieplenia. Proces ten, określany jako pozytywne sprzężenie zwrotne, mógł nasilać niewielkie zmiany temperatury. Jednakże, modele klimatyczne sugerują, że wzrost gazów cieplarnianych, w tym CO2, odpowiada za około 40% ocieplenia na zakończenie epok lodowcowych. Pozostałe 60% ocieplenia mogło wynikać z innych czynników, takich jak zmiany w pokrywie lodowej.
Co ważne, CO2 to jeden z wielu gazów cieplarnianych, a te gazy są jednym z wielu czynników wpływających na klimat. Nie ma więc powodu, by oczekiwać idealnej korelacji między poziomami CO2 a temperaturą w przeszłości. Jeśli nastąpi duża zmiana w innym czynniku klimatycznym, taka korelacja może zostać zakłócona.
Wyniki badania opublikowanego w czasopiśmie "Atmosphere" sugerują, że za ostatnio obserwowanymi zmianami klimatu stoją inne czynniki niż tylko demonizowany dwutlenek węgla. Autor pracy Stuart Harris, Ph.D., profesor emeritus geografii na Uniwersytecie w Calgary, argumentuje, że dwutlenek węgla (CO2) jest tylko jednym z wielu możliwych czynników wpływających na niedawne zmiany klimatyczne i prawdopodobnie nie jest dominującym. Przeglądając literaturę od czasów II wojny światowej, Harris znajduje liczne inne wyjaśnienia proponowane w różnych badaniach w różnych czasach na temat niedawnych zmian klimatycznych, wykraczających poza obecnie powszechnie obwiniany dwutlenek węgla.
Oznacza to, że całe podatkowe szaleństwo klimatyczne mające na celu redukcję antropogenicznych emisji CO2 może się okazać bez sensu, bo inne procesy stoją za tym zjawiskiem a więcej CO2 to skutek tych zmian a nie ich główna przyczyna.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
DIVI LESCHI GENUS AMO
Skomentuj