BMW wprowadza na produkcję humanoidalne roboty

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

W ostatnich latach świadkami jesteśmy dynamicznego rozwoju robotyki i sztucznej inteligencji, co bez wątpienia zmienia oblicze współczesnego przemysłu. Jednym z najbardziej pionierskich i przełomowych projektów w tej dziedzinie jest współpraca między BMW a startupem Figure, mająca na celu wdrożenie humanoidalnych robotów w procesach produkcyjnych fabryki w Spartanburgu w Karolinie Południowej. Jest to kluczowy krok dla BMW, jako pierwszej komercyjnej umowy Figure, która może zrewolucjonizować sposób, w jaki myślimy o produkcji samochodów.

 

Robot Figure 01, będący owocem tej współpracy, jest humanoidalnym robotem o wzroście 5'6" (około 168 cm) i wadze 130 funtów (ok. 59 kg), zdolnym do podnoszenia obciążeń do około 20 kg i poruszania się z prędkością do 2,7 mili na godzinę. Jego bateria pozwala na około pięciogodzinną pracę bez konieczności ładowania. Choć szczegółowe zadania, jakie będzie wykonywał w fabryce, nie zostały jeszcze ogłoszone, zakłada się, że robot będzie wspierać procesy produkcji poprzez automatyzację trudnych, niebezpiecznych lub monotonnych zadań.

 

BMW i Figure rozpoczną od identyfikacji początkowych zastosowań dla robotów. Pierwsze aplikacje prawdopodobnie obejmą standardowe zadania produkcyjne, takie jak przenoszenie skrzynek, prace typu "pick and place", oraz załadunek i rozładunek palet, czyli czynności, które są powtarzalne i trudne do utrzymania dla pracowników. Brett Adcock, dyrektor generalny Figure, porównuje podejście do wdrażania robotów do sklepu z aplikacjami, sugerując, że z czasem roboty będą mogły rozszerzać swój zestaw umiejętności.

 

Podczas gdy robotyka w fabrykach samochodowych nie jest nowością, to jednak do tej pory większość robotów przemysłowych była zaprojektowana do wykonywania konkretnych, wstępnie zaprogramowanych zadań. Humanoidalne roboty, takie jak Figure 01, mają potencjał, aby działać jako "generalistów", zdolnych do wykonywania różnorodnych zadań dzięki posiadaniu rąk, nóg oraz sztucznej inteligencji, co pozwala im na adaptację i nauczanie się nowych umiejętności w trakcie pracy.

 

Innowacyjne podejście Figure, polegające na tworzeniu dłoni przypominających ludzkie, ma na celu umożliwienie wykonywania zadań wymagających wysokiej zręczności. Szkolenie robotów obejmować będzie mieszankę różnych metod, w tym uczenie przez wzmacnianie, symulacje oraz teleoperację, co pozwoli robotom na doskonalenie swoich umiejętności w rzeczywistych warunkach pracy.

 

Wprowadzenie robotów do fabryk samochodowych to krok w kierunku przyszłości, w której produkcja może stać się bardziej efektywna, bezpieczna i elastyczna. Mimo że na obecnym etapie trudno jest dokładnie określić, jakie będą długoterminowe skutki tej rewolucji, to jednak jasne jest, że robotyka i sztuczna inteligencja już na stałe wpisują się w krajobraz współczesnego przemysłu.

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika syriues

Ludzkosc stworzyła sobie

Ludzkosc stworzyła sobie niewolnika,takiego samego jak niegdyś upadli nas z tymże na genach to my się  nie znamy i az tak nie jesteśmy technologicznie uzdolnieni aby opuścić tą planete i udać się na inna gdyż na tej to zycie jest krótkie 

Portret użytkownika irfy

To nie jest projekt

To nie jest projekt technologiczno-produkcyjny. To kryptoreklama i marketing w czystej formie. Obecnie niemal wszystkie fabryki samochodowe na całym świecie są niemal stuprocentowo zrobotyzowane. Samochody przesuwają się na taśmie w odstępach kilku minut a przemysłowe roboty dokręcają i regulują poszczególne elementy.

Człowiek wkracza wyłącznie wtedy, kiedy w którejś z maszyn pojawi się usterka. Wtedy w zależności od awarii wymieniany jest albo wadliwy podzespół, albo cały robot, ale to już w przypadkach drastycznych. W takim wypadku Przychodzi technik albo ekipa i robi swoje. Tyle że z takim zadaniem nie poradzi sobie humanoidalna maszyna do otwierania i zamykania ekspresu do kawy.

Podsumowując, robot z artykułu będzie tam… parzył kawę dla wycieczek. Ale można o tym trąbić i pisać, udając, że piszemy o „robocie” a nie konkretnej marce samochodu. I „prasa” będzie to przedrukowywała, również zamieszczając markę pojazdu. Reklama i marketing.

Portret użytkownika Arya

To, co piszesz, nie do końca

To, co piszesz, nie do końca jest prawdą (a mam za sobą 20 lat pracy w tej branży). Owszem robotyzacja jak najbardziej następuje, ale to nie jest tak, że 

Człowiek wkracza wyłącznie wtedy, kiedy w którejś z maszyn pojawi się usterka.

Ludzie do dziś ładują części, które później roboty zgrzewają (tyczy się to pracy na wydziale karoserii czy też inaczej mówiąc spawalni). Ale wcześniej jest tłocznia. Na tłoczni blachę do prasy też musi podać człowiek. Po spawalni jest lakiernia. I oczywiście korzysta się z automatów lakierniczych, ale tu wciąż pracują ludzie. Na końcu jest montaż. Wiele manualnych czynności zrobotyzowano, ale nadal pracują tu ludzie.

Redukcja ludzi na spawalni to jednak około 75% w przeciągu ostatnich 15-20 lat (jak to wychodzi procentowo na innych wydziałach, tego nie wiem).

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Skomentuj