Japonia wyniesie na orbitę pierwszego satelitę wykonanego z drewna

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi

LignoSat2 to próba zmniejszenia ilości śmieci na orbicie i zapobieżenia zanieczyszczeniu górnych warstw atmosfery poprzez niszczenie uszkodzonych urządzeń. Japońska Agencja Kosmiczna (JAXA) planuje wynieść na orbitę pierwszego sztucznego satelitę wykonanego z drewna, a nie metalu latem 2024 roku. Naukowcy przetestowali próbki materiałów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

 

 

Projekt LignoStella Space Wood wystartował w kwietniu 2020 roku. Naukowcy z Uniwersytetu w Kioto przetestowali w przestrzeni kosmicznej wytrzymałość trzech rodzajów drewna, tj. brzozy Ehrmana, wiśni japońskiej i magnolii. Próbki drewna były testowane w środowisku kosmicznym przez ponad 290 dni na pokładzie ISS.

 

Następnie eksperymentalna instalacja wróciła na Ziemię, gdzie badacze przeprowadzili badania, które obejmowały badania wytrzymałościowe, analizę składu pierwiastkowego i struktury kryształu.

 

Drewno magnoliowe wykazało wysoką wytrzymałość, maksymalną trwałość i optymalne właściwości dla środowiska kosmicznego. Naukowcy wykorzystują go do opracowania LignoSat2.

 

„Zespół wybrał magnolię ze względu na jej stosunkowo wysoką urabialność, stabilność wymiarową i ogólną wytrzymałość” – oznajmił uniwersytet w oświadczeniu.

 

Badanie materiału w przestrzeni kosmicznej jest ważne ze względu na niezwykle trudne warunki charakteryzujące się znacznymi wahaniami temperatury, ekspozycją na intensywne promienie kosmiczne i energetyczne cząstki słoneczne. Jednak nawet po dziesięciu miesiącach spędzonych w tak trudnych warunkach próbki drewna nie wykazały żadnej degradacji ani deformacji, takiej jak pękanie, wypaczanie, łuszczenie się lub uszkodzenie powierzchni.

 

Pomyślny wystrzelenie i demonstracja przyjaznego dla środowiska satelity będzie znaczącym krokiem w kierunku rozwiązania narastającego problemu zanieczyszczenia przestrzeni kosmicznej. Satelita ze sztucznego drewna mógłby potencjalnie zmniejszyć produkcję drobnych, szkodliwych cząstek aluminium.

 

Kiedy tradycyjne satelity ponownie wchodzą w atmosferę ziemską, spalają się, uwalniając maleńkie cząstki tlenku glinu, które pozostają w górnych warstwach atmosfery przez długi czas. Nagromadzenie takich fragmentów może stanowić długoterminowe zagrożenie dla ekologii Ziemi.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika KittySlayer

Pytanie zasadnicze po co?

Pytanie zasadnicze po co?

Kosmiczny śmieć, czyli satelita metalowy zostanie zastąpiony drewnianym, czyli liczba śmieci na orbicie pozostanie taka sama, tutaj wymagane jest wyjaśnienie że,

wokół Ziemi krążą śmieci w postaci ponad 36 tys. odłamków o wielkości powyżej 10 centymetrów, około miliona - o rozmiarach od 1 do 10 centymetrów i 100 milionów - od 1 milimetra do 1 centymetra - ludzie wysłali do tej pory około 4.5 K śmieci czyli bardzo znikomą, szczątkową ilość w całości. 

Jedynym plusem śmiecia drewnianego jest to że spali się w całości
po rozpoczęciu spadania na Ziemię, w przypadku metalowych śmieci to spalanie się nie zawsze jest w 100% skuteczne i sporadycznie coś może spaść na Ziemię i jakaś ameba może dostać hita w czerep, co chyba do tej pory się nie zdarzyło?
Reszta to są same minusy, no może poza tymi co będą produkować te drewniane crapy, bo ci na tym zarobią.

Czas użytkowania metalowych satelitów to jest około 10-12 lat, zaś drewniany crap dobrze (bardzo optymistyczne założenie) jak wytrzyma 2-5 lat czyli za jednego metalowego satelitę trzeba będzie (chcąc mieć w tym samym czasie satelitę na orbicie) kilka drewnianych wyprodukować, wystrzelić czyli zużyć ropę, gaz, węgiel, paliwo, zapłacić amebom itd itd, czyli
przynajmniej kilka razy te koszty każdego rodzaju będą większe w przypadku śmiecia drewnianego jak metalowego, jak dla mnie to kiepska wymiana jeżeli chodzi o stosunek kosztów do zysku.
Ta kalkulacja nie dotyczy lobby które optuje za wprowadzeniem tego pokracznego pomysłu w życie.

„Veritas est adequatio rei et intellectus”

Skomentuj