Singapurscy naukowcy znaleźli niezwykłe rozwiązanie na problemy, z jakimi borykają się tradycyjne roboty ratownicze - wykorzystują do tego celu... karaluchy! Ich plan polega na zamianie tych niezwykle odpornych owadów w swego rodzaju cyborgi, które będą w stanie poruszać się po najtrudniejszym terenie i docierać w miejsca niedostępne dla człowieka.

Naukowcy od dawna próbują stworzyć roboty, które mogłyby skutecznie poszukiwać ocalałych w czasie klęsk żywiołowych lub badać niebezpieczne obszary. Niestety, większość z nich nie przeszła jeszcze rygorystycznych testów. Maszyny te mają problemy z poruszaniem się w strefach katastrof, gdzie nawierzchnia jest nierówna i pełna przeszkód.

Zespół badaczy z Singapuru wpadł na pomysł, by do tych zadań wykorzystać karaluchy. Te owady słyną ze swojej niezwykłej odporności na różnorodne ekstremalne warunki, co czyni je wręcz idealnymi kandydatami do misji ratowniczych.

Naukowcy opracowali sposób na zamienienie karaluchów w swego rodzaju cyborgi. Na grzbiet każdego owada mocowane są miniaturowe urządzenia elektroniczne, które pozwalają na zdalną kontrolę jego ruchów z centralnego komputera. Sygnały sterujące są przesyłane do karaluchów za pomocą elektrod umieszczonych w pobliżu ich narządów zmysłów, tworząc tym samym rodzaj interfejsu mózg-maszyna.

Co więcej, autorzy opracowali również algorytm umożliwiający jednoczesne zarządzanie całą grupą tych "zwierzęcych robotów". System ten został pomyślnie przetestowany w serii złożonych eksperymentów. Okazuje się, że karaluchy to niemal idealni poszukiwacze ocalałych. Ich naturalne cechy, takie jak niewielkie rozmiary, zwrotność, odporność na uszkodzenia czy zdolność do przetrwania w ekstremalnych warunkach, czynią z nich wręcz niezastąpione stworzenia do tego typu zadań.

Badacze podkreślają, że zaproponowane przez nich rozwiązanie jest dużo tańsze i bardziej efektywne niż tworzenie skomplikowanych i drogich robotów. Ponadto, karaluchy-cyborgi są w stanie dotrzeć w miejsca, do których tradycyjne maszyny po prostu nie mogą się dostać.

Choć pomysł na wykorzystanie karaluchów do poszukiwań ocalałych może wydawać się dość kontrowersyjny, naukowcy zapewniają, że przeprowadzone testy dają nadzieję na skuteczne wdrożenie tego rozwiązania w realnych warunkach. Jeśli uda się je w pełni zrealizować, karaluchy mogą stać się nową nadzieją w ratowaniu ludzkiego życia podczas katastrof.