W południowo-zachodnim Kazachstanie doszło do bezprecedensowego zdarzenia, które wstrząsnęło zarówno lokalnym, jak i globalnym środowiskiem - największego w historii wycieku metanu.

Przez ponad sześć miesięcy, od czerwca do grudnia 2023 roku, z odwiertu gazu ziemnego i ropy należącego do spółki Buzachi Neft, ulatniało się aż 127 tysięcy ton metanu. Skala tego wycieku jest zdumiewająca, a jego konsekwencje dla środowiska porównywalne z emisjami ponad 717 tysięcy samochodów benzynowych rocznie.

Wybuch, który nastąpił 9 czerwca podczas prac odwiertowych, doprowadził do pożaru, trwającego przez następne miesiące. Ogień udało się opanować dopiero 25 grudnia, a teraz podejmowane są działania mające na celu uszczelnienie odwiertu cementem.

Kazachstan, znany z niekończących się stepów i niezwykłych krajobrazów, stanął w obliczu jednego z największych ekologicznych kataklizmów w swojej historii. Ten incydent rzuca światło na ryzyko związane z poszukiwaniami i wydobyciem paliw kopalnych oraz konieczność monitorowania i zapobiegania podobnym zdarzeniom w przyszłości.

Kraj ten, będąc jednym z głównych graczy na rynku energetycznym, stoi przed poważnymi wyzwaniami związanymi z dekarbonizacją swojej gospodarki. W 2020 roku, 98% całkowitego wewnętrznego zapotrzebowania na energię w Kazachstanie pochodziło z paliw kopalnych, z czego 50% stanowił węgiel, a 31% gaz.

W świetle tych danych, największy w historii wyciek metanu w Kazachstanie stanowi nie tylko lokalne wyzwanie ekologiczne, ale również globalny problem, wymagający pilnych działań na rzecz ochrony środowiska.