Nieudany start japońskiej rakiety Kairos - nowe doświadczenie dla prywatnej firmy Space One

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi

Japoński sektor kosmiczny przeżywał w ostatnich latach prawdziwy rozkwit. Obok tradycyjnych graczy, takich jak JAXA (Japońska Agencja Eksploracji Aerokosmicznej), na scenę wkroczyły również prywatne przedsiębiorstwa, chcące odcisnąć swoje piętno na tej dynamicznie rozwijającej się branży. Jedną z nich jest Space One, firma założona w 2015 roku, która postanowiła rzucić wyzwanie państwowemu monopolowi, opracowując własną, lekką rakietę nośną o nazwie Kairos.

 

 

Wtorek, 12 marca 2023 roku, miał być dla Space One dniem triumfu. O godzinie 15:01 czasu polskiego z kosmodromu Kii wystartowała długo wyczekiwana rakieta Kairos, mająca wynieść na orbitę eksperymentalny satelitę wojskowego. Niestety, zamiast oczekiwanego sukcesu, świadkami byliśmy dramatycznego wydarzeń. Około 5 sekund po starcie system bezpieczeństwa FTS (Flight Termination System) został uruchomiony, doprowadzając do eksplozji rakiety.

 

Według doniesień agencji Reuters, ładownia Kairosa miała zawierać eksperymentalny satelitę, który mógłby zastąpić tradycyjne satelity rozpoznawcze w przypadku ich unieruchomienia. Prezes firmy Space One, Masakazu Toyoda, starał się jednak złagodzić negatywny wydźwięk tego wydarzenia, twierdząc, że nie można określić startu mianem porażki, gdyż każda próba przynosi nowe cenne doświadczenie.

 

Analiza nagrań wideo z przebiegu misji wskazuje, że część fragmentów rakiety Kairos spadła w pobliżu platformy startowej, jednak sama platforma najprawdopodobniej nie odniosła poważnych uszkodzeń. To z pewnością ważna informacja, biorąc pod uwagę fakt, że tego typu infrastruktura kosmiczna jest niezwykle kosztowna i skomplikowana w budowie.

 

Kairos to lekka rakieta nośna, mierząca około 18 metrów wysokości, 1,35 metra średnicy i ważąca 23 tony w całości. Jej konstrukcja opiera się na trzech stopniach zasilanych paliwem stałym oraz czwartym stopniu korzystającym z ciekłego materiału pędnego. Według specyfikacji producenta, Kairos miał być w stanie wynieść na orbitę synchroniczną ze Słońcem ładunek o masie do 150 kilogramów, a na niską orbitę okołoziemską (LEO) - do 250 kilogramów.

 

Nieudany start Kairosa z pewnością stanowi poważny cios dla ambicji Space One, jednak prezes firmy stara się zachować pozytywne nastawienie. Masakazu Toyoda podkreśla, że każda próba, nawet jeśli zakończy się niepowodzeniem, dostarcza cenne informacje i doświadczenia, które mogą przyczynić się do przyszłych sukcesów. Wyzwania stojące przed prywatnymi firmami kosmicznymi są ogromne, a konkurencja ze strony państwowych agencji niezwykle silna. Mimo to, wielu entuzjastów sektora kosmicznego wierzy, że prywatne przedsiębiorstwa mogą wnieść nową jakość i świeże spojrzenie na podbój przestrzeni kosmicznej.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj