Obserwuj i ucz się - nowa era robotyki na horyzoncie

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Kiedyś nauka była dla nas, ludzi, domeną, w której pochłanialiśmy wiedzę z książek, ucząc się od nauczycieli czy biorąc udział w różnego rodzaju warsztatach. Teraz te metody edukacyjne zdają się przechodzić na grunt robotyki. Wraz z postępem technologicznym naukowcy zaczynają uczyć roboty, jak wykonywać dowolne zadania, obserwując ludzi lub oglądając filmy.

 

Roboty już nie tylko wykonują proste, powtarzalne czynności w fabrykach czy magazynach. Teraz mogą przyswajać umiejętności z bardziej złożonych dziedzin, takich jak gotowanie czy sprzątanie. A wszystko to dzieje się za sprawą rewolucji w robotyce, jaką jest uczenie maszyn przez obserwację.

 

Deepak Pathak, profesor nadzwyczajny w Instytucie Robotyki CMU, pracował nad projektem, który zakładał nauczenie robotów wykonywania zadania poprzez obserwację. Dwa maszyny pod jego nadzorem nauczyły się wykonywać 12 różnych zadań, takich jak otwieranie drzwi piekarnika, zdejmowanie garnka z kuchenki czy podnoszenie przedmiotów, takich jak telefon czy puszka zupy. To wszystko na podstawie obserwacji filmów, na których ludzie wykonują te czynności. Pathak wyjaśnia, że robot może dowiedzieć się, gdzie i jak ludzie wchodzą w interakcje z różnymi obiektami, oglądając filmy.

 

Wcześniejsze metody szkolenia robotów wymagały od człowieka ręcznego demonstrowania zadań lub przeprowadzania intensywnych szkoleń w symulowanym środowisku. Te metody były nie tylko czasochłonne, ale także podatne na błędy. Właśnie dlatego Pathak i jego zespół zaproponowali nową metodę, zwaną WHIRL (Training a Human Imitating Robot in the Wild). WHIRL wymagało od człowieka wykonania zadania w tym samym środowisku co robot.

 

Jednak najnowsze badania, które Pathak nazywa Vision-Robotics Bridge (VRB), posuwają tę koncepcję jeszcze dalej. Dzięki VRB roboty mogą uczyć się bez konieczności interakcji z człowiekiem oraz działania w identycznym środowisku. Co więcej, robot może nauczyć się nowego zadania w zaledwie 25 minut.

 

Sekretem nowej metody uczenia jest zastosowanie koncepcji afordancji. To pojęcie pochodzi z psychologii i odnosi się do możliwości, które środowisko oferuje jednostce. W przypadku VRB wykorzystano afordancje do określenia, gdzie i jak robot może wchodzić w interakcje z obiektem na podstawie zaobserwowanych zachowań człowieka.

 

W tym celu zespół naukowy wykorzystał duże zbiory danych wideo, takie jak Ego4D i Epic Kitchens, które przedstawiają codzienne czynności ludzi. Po obejrzeniu filmów, roboty były w stanie naśladować działania ludzi.

 

Zadania wykonywane przez roboty wyszkolone metodą VRB mogą być bardzo pomocne w codziennych obowiązkach. Roboty mogą pomóc w gotowaniu, sprzątaniu domu czy wykonywaniu innych codziennych czynności. Może to znacznie ułatwić życie ludziom, zwłaszcza tym, którzy mają ograniczenia ruchowe lub czasowe.

 

Oczywiście prace nad robotyką nadal trwają, jednak już teraz możemy dostrzec ogromne możliwości, jakie daje ta dziedzina. Kto wie, co przyniesie przyszłość? Jedno jest pewne - robotyka zmierza ku nowej erze, w której maszyny mogą się uczyć nie tylko od nas, ale i od siebie.

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika wiktor wektor

Obserwuj i ucz się to z

Obserwuj i ucz się to z jednej strony dobre na początek ale z drugiej stanowi barierę uniemożliwiającą rozwój czyli postęp. Bo jest to wszak jedynie bezmyślne naśladownictwo polegające na powielaniu zaobserwowanych wzorców. Mówię tu o ludziach. Człowiek tym się kierujący nie różni się od małpy pozostając na jej poziomie uświadomienia. Tak działa tradycja - powielane od pokoleń wzorce postępowania. Oto powód dla którego ludzkość mentalnie wciąż stoi tak nisko.. ponieważ bez poddania rozumowej obróbce widzianych zachowań/wzorców, powiela się błędy poprzedników. Ktoś coś robi źle, ktoś inny (np. dziecko) to widzi i potem sam/o robi podobnie nie zadając sobie pytania: dlaczego, czemu tak i czy wogóle warto ? 

A o uczeniu się robotów mówić będzie można dopiero wtedy, gdy ich "mózgi" uzyskają świadomość czyli też zdolność do rozumowania i poddawania logicznej ocenie tego co się widzi. Nie stanie się to jednak dopuki ktoś nie odgadnie co tworzy świadomość. Ja to widzę tak: komputer ("mózg" robota) działa jednowymiarowo jako szybki "kalkulator" przetwarzając bit po bicie i instrukcja po instrukcji.. i w tym problem - taka maszyna NIGDY nie będzie świadoma. Natomiast nawet najmniejszy biologiczny mózg owada, działa wielopłaszczyznowo/holistycznie przetwarzając wszystkie dostępne w danej chwili dane, gdyż zbudowany jest nie "liniowo" jako procesor, pamięć i układy pomocnicze oraz wykonawcze lecz przestrzennie w postaci trójwymiarowych połączeń neuronalnych operujących równolegle. Mózg biologiczny/sieć neuronowa nie jest podzielona na "układy specjalizowane" lecz może wykonywać dowolne zadania przejmując kompetencje np. uszkodzonej tkanki. Podsumowując świadomość rodzi się w trójwymiarowości mózgu i nigdy nie powstanie w układach elektronicznych działających w jednym wymiarze.

 

Skomentuj