Siedem orek zaatakowało jacht żaglowy i zatopiło go w 45 minut, a przerażona załoga uciekła na tratwie ratunkowej. Wszystko to wydarzyło się w pobliżu Portugalii. Nagranie zrobione 1 listopada pokazuje orki krążące i zderzające się ze statkiem o nazwie Smousse, podczas gdy członkowie załogi Elliott, Augustin, Roman i Corentin byli na pokładzie.

Augustin powiedział, że kiedy poczuli drżenie łodzi i głośny hałas z tyłu jachtu, zdali sobie sprawę, że są otoczeni przez orki. Gdy atak trwał, łódź zaczęła pękać pod siłą szczęk orek, a orki wybiły dziurę w kadłubie jachtu. Augustine podszedł do tylnej części łodzi i zdał sobie sprawę, że szybko napełnia się ona wodą i ludzie muszą uciekać.

Członkowie załogi wydali sygnał o niebezpieczeństwie i zebrali się na dachu łodzi, która zatonęła około 14 kilometrów na zachód od portu Viana do Castelo. Wszyscy byli nietknięci i zostali uratowani przez pobliski szwedzki jacht, po czym przybyła ekipa poszukiwawczo-ratownicza ze stacji ratunkowej Viana do Castelo. Jacht wypłynął 30 października z galicyjskiego portu A Coruña.

W wywiadzie dla gazety Portugal Resident Augustin powiedział: „Myśleliśmy, że trochę pobawią się, może łódź nie byłaby tak uszkodzona. Dlatego na początku nie wezwaliśmy pomocy, myśleliśmy, że wszystko się skończy i moglibyśmy ocenić szkody”. Uciekając mężczyźni zobaczyli, że łódź tonie, i udali się do portu Povoa de Varzim. Wszyscy członkowie załogi są teraz w Porto na kilka dni i decydują, co dalej.

To najnowszy atak orek na jacht u wybrzeży Portugalii, który ma miejsce w związku ze zwiększonymi interakcjami z orkami. W sierpniu u wybrzeży Portugalii orki zatopiły dwa inne jachty.