W ostatnich dniach świat naukowy obiegła informacja o niezwykłym odkryciu amerykańskich naukowców z New England Aquarium (NEAQ) w Bostonie. Ogłosili oni rzadką obserwację szarego wieloryba u atlantyckich wybrzeży Ameryki Północnej. Według oficjalnej strony internetowej NEAQ, wieloryby szare uznawane były za wymarłe w Oceanie Atlantyckim ponad 200 lat temu.

Szare wieloryby, będące jednymi z największych zwierząt na Ziemi, osiągają imponujące rozmiary – mogą osiągnąć długość nawet do 15 metrów, ważąc przy tym ponad 41 ton. Obecnie populacja tych zwierząt przeważnie zamieszkuje wody Oceanu Spokojnego.

Według ekspertów NEAQ, obserwacja szarego wieloryba miała miejsce podczas lotniczych badań oddalonych o 48 kilometrów od wybrzeży Massachusetts. Naukowcy udokumentowali spotkanie z morskim olbrzymem, wykonując szereg fotografii, które po analizie potwierdziły, że rzeczywiście była to szara walenie.

Ostatnie doniesienia o obecności szarych wielorybów w zachodnim Atlantyku pochodzą sprzed ponad 200 lat, z okresu XVIII wieku. W przeciągu ostatniego stulecia, te imponujące stworzenia rzadko odwiedzały Atlantyk, z pojedynczymi obserwacjami notowanymi głównie na obszarze Morza Śródziemnego.

Przyczyny nagłego pojawienia się szarego wieloryba w tych wodach pozostają niejasne dla ekspertów. Niektórzy z nich sugerują, że zmiany klimatyczne mogą mieć związek z tym zdarzeniem. Współczesne ocieplenie klimatu spowodowało stopniowe topnienie lodowców, w tym Przejścia Północno-Zachodniego w Kanadzie, co mogło skłonić wieloryby do poszukiwania nowych szlaków migracyjnych.

Wyniki tej nietypowej obserwacji naukowej stanowią ważne źródło informacji dla badaczy różnych dziedzin. Dzięki zdumiewającemu odkryciu NEAQ o szarym wielorybie, naukowcy zdobywają nową perspektywę na życie oraz migracje tych potężnych ssaków morskich.