Katastrofa ekologiczna nad Morzem Aralskim nie ma końca. Naukowcy z Niemiec odkryli, że wysychające jezioro stało się nowym, niebezpiecznym źródłem pyłu, który wpływa na pogodę i klimat całego regionu Azji Środkowej.

Przez ostatnie 30 lat ilość pyłu unoszącego się w atmosferze wzrosła w tym rejonie aż o 7%. Wszystko to za sprawą postępującego wysychania Morza Aralskiego, niegdyś czwartego co do wielkości jeziora na świecie. Dziś z tego ogromnego akwenu pozostały jedynie niewielkie zbiorniki, a większość jego dna zamieniła się w pustynię zwaną Aralkum.

Pył z Aralkum jest wyjątkowo niebezpieczny, ponieważ zawiera on pozostałości pestycydów i nawozów, którymi przez lata opryskiwano okoliczne pola uprawne. Co więcej, ilość tego pyłu unoszącego się w powietrzu może być nawet dwa razy wyższa, niż wskazują dane, ponieważ aż dwie trzecie jego objętości pozostaje w atmosferze.

Naukowcy wykorzystali zaawansowane modele, aby zbadać wpływ tego pyłu na klimat i pogodę w regionie. Okazało się, że ma on nie tylko bezpośredni efekt radiacyjny, przyciemniając światło słoneczne i odbijając ciepło, ale także wpływa na wielkoskalowe wzorce pogodowe.

Pył z Aralkum wzmacnia zimowe wyże nad Syberią i osłabia letnie niże termiczne w Azji Środkowej. To oznacza, że katastrofa ekologiczna nad Morzem Aralskim nie jest już tylko problemem lokalnym, ale dotyka całego regionu.

Naukowcy podkreślają, że nowe dane z tego akwenu pomogą lepiej zrozumieć, jak pustynnienie i wysychanie zbiorników wodnych wpływają na klimat w skali globalnej. To ważne, ponieważ rosnąca ilość pyłu w atmosferze Azji Środkowej to efekt postępującego wysychania Morza Aralskiego, które w ciągu ostatnich 30 lat zwiększyło się o 7%.

Ten niebezpieczny trend wymaga pilnych działań, aby powstrzymać dalszą degradację środowiska i ograniczyć negatywny wpływ na klimat regionu. W przeciwnym razie burze piaskowe z Aralkum mogą stać się coraz częstszym zjawiskiem, zagrażając nie tylko lokalnej, ale i globalnej równowadze klimatycznej.