Znaleziono naturalny sposób na zwiększenie "mięsistości" sztucznego "mięsa" roślinnego

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi.pl

Wyzwanie stworzenia smacznych i satysfakcjonujących roślinnych alternatyw dla mięsa jest jednym z największych problemów, przed którymi stają dzisiejsi producenci żywności. Podczas gdy wielu z nich ucieka się do stosowania sztucznych dodatków, by naśladować intensywny smak mięsa, ostatnie badania opublikowane w ACS Journal of Agricultural and Food Chemistry prezentują obiecujące, naturalne rozwiązanie: wykorzystanie cebuli, szczypiorku, pora i innych warzyw z rodziny Allium w procesie fermentacji z grzybami.

 

Poprawa smaku roślinnych zamienników mięsa to nie lada wyzwanie, biorąc pod uwagę, że producenci często muszą polegać na syntetycznych aromatach, które w wielu krajach nie mogą być oznaczone jako "naturalne". Aby stworzyć prawdziwie roślinny, naturalny aromat mięsa, konieczne jest wykorzystanie metod biochemicznych, takich jak fizyczne ekstrakcje z roślin lub fermentacja z wykorzystaniem enzymów, bakterii, a teraz także grzybów. Yan Yan Zhang i jego zespół postanowili sprawdzić, czy grzyby, które są znane z nadawania mięsnego smaku, mogą wytwarzać podobne związki chemiczne, korzystając z warzyw.

 

Eksperymenty, podczas których fermentowano różne rodzaje grzybów z różnymi rodzajami żywności, przyniosły zaskakujące wyniki. Aromat mięsa pojawił się, gdy użyto produktów z rodziny Allium, takich jak cebula i por. Szczególnie silny efekt uzyskano w przypadku fermentacji cebuli przez 18 godzin z wykorzystaniem grzyba Polyporus umbellatus, co dało tłusty i mięsny aromat przypominający pasztecik.

 

Za pomocą chromatografii gazowej i spektrometrii mas naukowcy zidentyfikowali różnorodne substancje chemiczne o smaku i zapachu obecne w enzymach, które odpowiadają za różnorodne smaki i zapachy mięsa. Odkryli, że disiarczek bis(2-metylo-3-furylu), który jest silnym środkiem smakowo-zapachowym obecnym w mięsie, pochodzi z tych eksperymentów.

 

Hipoteza mówi, że wysoka zawartość siarki w cebuli przyczynia się do jej zdolności do wytwarzania związków aromatyzujących mięso. W przyszłości te enzymy cebulowe mogą być wykorzystywane jako naturalny środek aromatyzujący w roślinnych zamiennikach mięsa, oferując autentyczny smak bez użycia sztucznych dodatków.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika wiktor wektor

A co zrobią producenci gdy

A co zrobią producenci gdy nikt nie zechce tych wynalazków kupować, pomyśleli o tym ? Taki jest naturalny porządek rzeczy że jeden zwierzak zjada drugiego i tak być musi. Naszą rolą jest jedynie sprawić by zwierzęta rzeźne były humanitarnie traktowane, co niestety nie jest standardem na całym świecie. Ja lubię mięso i chcę je jeść a nie coś co wygląda i smakuje jak ono. Na szczęście wszyscy mieszkający poza wielkimi aglomeracjami mają i będą mieć wybór, bo tutaj brudne paluchy wielkich korporacji nie sięgają, bo na wsi zawsze da się jakiegoś "kabana" uchować, zaszlachtować i na salceson przerobić.

Portret użytkownika Lommmo

Przecież po co tyle

Przecież po co tyle kombinować i wymyślać skoro natura ma w ofercie sztuczne mięso o smaku identycznym z kotletami. Przecież są grzyby takie duże wysokie u nas w regionie mówi się na nie sowy a w kraju zdaje się kanie. Kotlety prima sort 100% smaku mięsa i 100% delikatności a nie jak z prawdziwym mięsem czasem bywa że kotlety zrobione z jakiegoś żylastego i ani pogryźć ani pokroić. Sowy/ kanie zbieramy jak są wielkości patelni/talerza i dalej normalna procedura panierowania i naprawdę ciężko trafić tak dobre kotlety z prawdziwego mięsa.

Portret użytkownika wiktor wektor

Kanie rzeczywiście są smaczne

Kanie rzeczywiście są smaczne jako "kotlety" ale podobno da się też w ten sposób przyrządzać hubę (wszystkie gatunki są jadalne), trzeba ją jedynie najpierw ugotować bo grzyb ten twardy jest a dopiero potem pokroić w plastry. Jeszcze tego nie próbowałem ale podobno w Rosji, Japonii i innych krajach azjatyckich huby powszechnie się zjada.

Portret użytkownika ARTUR

Ja znów z zadowoleniem

Ja znów z zadowoleniem stwierdzam że jestem jaroszem , zjadłem kiełbaskę od lokalnego producenta , który nie dodaje wody , z dobrze przysmażoną z cebulką . Świnia zjadła zielsko , ziemniaki i śrutę a ja zjadłem świnię , nie wiem dlaczego ktoś wpadł na pomysł że to ja mam zjadać zielsko , ziemniaki i śrutę Smile

Skomentuj