Czy asteroida może kiedykolwiek całkowicie zniszczyć Ziemię?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Na Ziemię okresowo spadają meteoryty i asteroidy. Ostatnie dość duże i pamiętne wydarzenie miało miejsce w Czelabińsku w 2013 roku. Oczywiście w historii naszej planety zdarzały się znacznie poważniejsze katastrofy. 


Na przykład jedna z asteroid około 66 milionów lat temu (a prawdopodobnie dwie asteroidy jednocześnie) spowodowała masowe wyginięcie, w szczególności z tego powodu wymarły wszystkie nieptasie dinozaury. Średnica tej asteroidy wynosiła około 10 kilometrów.

 

Po jego uderzeniu w powierzchnię planety powstały tsunami i pożary, wybuchły wulkany i doszło do wielu innych katastrof. Jednak nawet po tak potężnym zderzeniu planeta pozostała nienaruszona, a życie przetrwało. Ale czy asteroida może całkowicie zniszczyć Ziemię, na przykład, jeśli jest znacznie większa niż asteroida, która zniszczyła dinozaury?

 

W historii naszej planety zdarzyła się już sytuacja, kiedy Ziemia zderzyła się z dużym ciałem niebieskim - całą planetą wielkości Marsa. Mówimy o niej Theia i uderzyła w Ziemię 4,5 miliarda lat temu. Do czego to doprowadziło?

 

Jak widać, nasza planeta jest na miejscu, żyje i ma się dobrze. Jednak w wyniku potężnego uderzenia gruz został wyrzucony w kosmos, który następnie utworzył księżyc.

 

Mars ma średnicę 6700 kilometrów i jest 500 razy większy od asteroidy, która zniszczyła dinozaury. Przypuszczalnie tej samej wielkości była planeta Theia, która uderzyła w Ziemię 4,5 miliarda lat temu.

 

Zamiast niszczyć naszą planetę, część płaszcza, a nawet jądra Thei zmieszała się z powierzchnią Ziemi i pozostała tu na zawsze. To prawda, że ​​naukowcy nie mogą powiedzieć, czy kolizja nastąpiła stycznie, czy też była czołowa. Ale w każdym razie nawet planeta nie spowodowała zniszczenia Ziemi. Możliwe, że wiele zależy od składu ciała niebieskiego. Ale nawet bardzo twarda i wytrzymała asteroida raczej nie zniszczy planety.

 

Jednak nie ma wątpliwości, że Theia lub inny podobny obiekt, gdyby zderzył się teraz z Ziemią, zniszczyłby całe życie. Na szczęście w czasie, gdy doszło do katastrofy, na planecie nie było jeszcze życia. Według naukowców powstała ona 4,4 miliarda lat temu, czyli kilka milionów lat po zderzeniu z Theą.

 

Regularnie słyszymy z wiadomości, że ta lub inna potencjalnie niebezpieczna asteroida przeleciała w niewielkiej odległości od Ziemi. Ale jakie jest prawdopodobieństwo, że pewnego dnia asteroida zderzy się z naszą planetą i jeśli nie zniszczy jej, to zniszczy życie?

 

NASA uważa każdy obiekt kosmiczny za niebezpieczny, jeśli jego średnica przekracza 140 metrów, a znajduje się on w odległości nie większej niż 7,4 miliona kilometrów. W przypadku kolizji z naszą planetą będzie mógł zniszczyć całe duże miasto. A jeśli średnica asteroidy wynosi 1 km lub nawet więcej, to jej upadek z pewnością doprowadzi do globalnych katastrof klimatycznych. Najprawdopodobniej spowoduje to koniec cywilizacji.

 

Dlatego gdyby w naszych czasach w Ziemię uderzyła asteroida, która zniszczyła dinozaury, ludzkość zginęłaby. Po zderzeniu z planetą niebo pokryłoby się kurzem i trującymi gazami, w wyniku czego rośliny nie byłyby w stanie odbierać światła słonecznego do fotosyntezy. Jak niedawno odkryli naukowcy, po upadku asteroidy, która zabiła dinozaury, „zima nuklearna” trwała dwa lata.

 

NASA, podobnie jak inne agencje kosmiczne, poważnie traktuje zagrożenie z kosmosu i ściśle monitorują wszystkie potencjalnie niebezpieczne obiekty w Układzie Słonecznym. Na szczęście w najbliższej przyszłości nic nie zagraża Ziemi, o czym mówiliśmy wcześniej. W tym samym czasie NASA testuje nawet „system obronny” przeciwko asteroidom. Przypomnijmy, że 26 września sonda DART zderzyła się z asteroidą Dimorphos. Naukowcy sugerują, że w ten sposób możliwa będzie zmiana trajektorii niebezpiecznych asteroid.

 

Na szczęście Dimorphos nie zagraża Ziemi, ale jego zderzenie ze statkiem kosmicznym pozwala naukowcom zrozumieć, jak opłacalna jest ta technologia dla ochrony Ziemi. W końcu prędzej czy później niektóre asteroidy poważnie zagrożą naszej planecie.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Q.

Całkowite zniszczenie ziemi

Całkowite zniszczenie ziemi jest możliwe ale zupełnie nieprawdopodobne gdyż ów kosmiczny "pocisk" musiałby poruszać się z wielokrotnie większą prędkością niż znane nam asteroidy aby móc przebić skorupę ziemi i dotrzeć aż do jej środka - dokładnie tak jak to robi pocisk karabinowy który trafi w owoc arbuza rozsadzając go od wewnątrz. Wiemy jednak że nic w kosmosie nie porusza się z tak nieprawdopodobną prędkością (500 tyś....1000.000 km/h) aby mieć równie niszczycielską energię kinetyczną. Nie mniej jednak istnieje coś co może zniszczyć ziemię w sposób nieodwracalny ale bardzo spektakularny... jest tym "wędrująca" swobodnie w przestrzeni nie duża "czarna dziura", o której istnieniu nikt by nie wiedział aż do kontaktu z ziemią. Obiekt taki mógłby mieć średnicę zaledwie kilku metrów i będąc "całkowicie czarnym" pozostałby niezauważony nawet dla systemów radarowych gdyż jak wiadomo "czarne dziury" pochłaniają też każde możliwe promieniowanie. Taki "niszczyciel" mógłby sobie zbliżać się do naszej planety powolutku, nawet zwyczajnie stając na jej drodze i sami byśmy sobie na nią wpadli.. Resztę można sobie wyobrazić.. Patrząc z orbity z grubsza wygladałoby to mniej wiecej tak:

Podmorska erupcja rozłupała skorupę ziemską i wzniosła ogromny wulkan -  YouTubeOstateczny koniec nastąpiłby po zaledwie kilku minutach.

Portret użytkownika Hannto

Jednymi słowy dziś zderzenie

Jednymi słowy dziś zderzenie ziemi z planetą wielkości marsa skończyłoby się zniszczeniem ziemi bo proces kształtowania planety się zakończył. Choć przyznaje że ziemia ciągle przechodzi zmiany to są one wciąż o wiele mniejsze niż wtedy więc można powiedzieć że jako planeta stała się bardziej podatna na zniszczenie. No i jądro naszej planety już nie jest takie jak kiedyś co też ma spory wpływ na całość.

Portret użytkownika spokoluz

Jakiś czas temu to już

Jakiś czas temu to już poruszyłem ten temat z ta pustenią wśród gór w Chinach - koordynaty google  38.98462444813168, 83.09625908381096 - szerokość 460 km

Czy obiekt uderzajcy w ziemię pod kątem może spowodować tam taką deprejsje i wypiętrzenie górotworu na obrzeżach ? Czy ten obiekt mógł się rozpaść na kawałki i pokryć szczątkami swoimi bliski wschód i obecną pustynię sacharę ?

Teoretycznie mógł . Ilu z was postrzega ten teren jako ślad pokolizyjny z jakimśobiektem ? Ile z was rozważa , że taka kolizja mogła spowodwować spowolnienie obrotu ziemi do obecnych ok. 24 h. Wg. ksiunsznki żyli prawsie 1000 lat - bo ziemia sie kręciał 8-9 razy szybciej zanim przywaliło coś w ten rejon bo dla mnie pasuje taki wariant. Obiekt nadleciał z lekko pólnocnego-wschodu , uderzył , rozbił sie na drobne i spowolnił ruch obrotowy ziemi do takiego jak My znamy. Kto z was coś takiego rozważył jako teorię tylko ?

Rozważam taką możliwość ale aby sobie to przedstawić to trzeba mieć uwolniony od schematu naukowego umysł bo to ogranicza perspektywę do wkutego w mózg postrzegania świata .

Czy tak było !? Mogło być i dlatego teraz mamy różnice w kronice biblijnej z czasem obecnym - liczyli lata tak samo czyli ilość obrotów ziemi a ,że  kręciła sie kiedyś szybciej to robi różnicę w liczeniu lat.

Wiem , minusów będzie w ch..j bo nikt sie nad tym nie pochyli i nie przemyśli ale z powodu braku możliwości zrozumienia i rozumienia walnie minusa jednak dla mnie będzie to wykładnia .

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika Q.

Przez wiele dni gryzłeś się z

Przez wiele dni gryzłeś się z jehowym cały czas podważając wiarygodność biblii a teraz się na nią powołujesz. No to ja Ci powiem że to brednie i ludzie wcale nie żyli setki lat a dokładnie tyle co dzisiaj tylko wiek obliczano inaczej. A zatem cała reszta wywodu też jest nic nie warta. Kiedyś liczono nie ilość cykl rocznych ale miesięcy jako wiek ludzi i stąd tak duże liczby - reszta to przekłamania i błędy w tłumaczeniu. 

  1. Matuzalem 969 "lat" podzielone przez 12 miesięcy daje = 80,75 lat 
  2. Henoh 365 / 12 = 30,4 lat 
  3. Noe 950 / 12 = 79,16 roku
  4. Adam 930 / 12 = 77,5 roku
  5. Heber 464 /12 = 38,6 lat
  6. Arpachsztad 438 / 12 = 36,5 roku

I tak samo ze wszystkimi pozostałymi. Teraz się wszystko zgadza ? Normalna średnia długość życia w tamtym okresie - jedni dożywali "sędziwego" wieku a inni umierali dość młodo podobnie jak to w było w średniowieczu.. Skończ więc z tymi konfabulacjami próbując dopasowywać mechanikę "nieba" do ubzduranych głupot z "ksiunżki" , której skądinąd przecież nienawidzisz.

Ps. A minusów jak widzisz jest tylko tyle co przeciwnych opinii. 

Portret użytkownika Endymion

"tylko wiek obliczano inaczej

"tylko wiek obliczano inaczej"; miesiąc to był rok?.. ale wystrugałeś figurę akrobatyczną! ..ale, ma to SENS!!!!I liczenie czasu życia jest bardziej sensowne niż teorie o spowolnieniu Ziemi, gdyż w wirujący Waszechświat nie wierzę. Tutaj jestm po Twojej stronie, a Spokoluz odleciał zbytnio.

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Portret użytkownika emel

Rok liczy się jako pełny

Rok liczy się jako pełny obieg Ziemi wokół Słońca po orbicie. Prędkość obrotowa Ziemi,  a co za tym idzie, długość doby, nie ma znaczenia. 1000 lat na Ziemi wirującej szybciej to tem sam czas, tylko więcej krótszych dni. Z kolei zmiana prędkości orbitalnej wiązałaby się z całkowitą zmianą ortbiy wokół Słońca. Aby Ziemia wykonała 1000 okrążeń w ciągu ludzkiego życia, musiałaby być bliżej Słońca niż Merkury. Rok na Merkurym trwa chyba ok. 88 dni ziemskich, a to i tak za długo, by ludzie mogli sobie liczyć 1000 lat. 

Portret użytkownika spokoluz

A skąd masz taka 100% pewność

A skąd masz taka 100% pewność , że tak nie było ?  Masz 100% we , pewne dane , że ziema zawsze krążyła wokół słońca z taką prędkościa jak teraz ?

Poddajaesz coś czasami pod krytykę i przemyślenia czy tylko zawsze klepiesz formułki nałkowego , wkutego w beret bełkotu , który musi pasować do ich wizji świata i jego historii , którą dopasowują jak chcą pomimo , że są artefakty obalające obecne "fakty historyczne" ustalone przez kogo trzeba !?

Kiedy ostatni raz zdarzyło ci się nie oprzeć na swoich przemyśleniach ? Jakaś twoja teoria czy wątpliwość - nie ważne czy sie potwierdziła czy nie bo rozwój opiera się na próbach patrzenia czy zrobienia czegoś inaczej niż dotychczas bo inaczej ku..wa nie mielibyśmy np. ŻARÓWKI !  Ci ludzie robili coś , co inni uważali za głupotę i debilizm a jednak wyszło jak wyszło i zatkali ryja niedowiarkom.

To dawaj te 100%we dane , że ziemia obiega słońce od zarania dziejów zawsze w takim samym czasie - czekam , z cierpliwościa poczekam.

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika emel

spokoluz wrote: Masz 100% we

spokoluz wrote:
Masz 100% we , pewne dane , że ziema zawsze krążyła wokół słońca z taką prędkościa jak teraz ?
Mogła krążyć po innej orbicie z inną prędkością orbitalną. Np. tak bliskiej Słońca, że na powierzchni w dzień temperatura wynosiła kilkaset stopni. Jeśli tak było, z pewnością ludzie nie żyli na takiej planecie. Prędkość orbitalna (czyli długość roku na danej planecie) i odległość od Słońca są ze sobą związane. Gdyby rok na Ziemi był znacznie krótszy, Ziemia musiałaby być znacznie bliżej Słońca. Aby życie ludzkie trwało tysiąc obiegów wokół Słońca, Ziemia musiałaby znajdować się na jakiejś orbicie ekstremalnie bliskiej Słońca. Może tak było. Ale z pewnością nie posiadała wtedy fauny i flory, jaką znamy. Wręcz najprawdopodobniej nie posiadałaby żadnej.

 

spokoluz wrote:
A skąd masz taka 100% pewność , że tak nie było ?
A na jakiej podstawie twierdzisz, że mam taką pewność? Napisałem to gdzieś?

Portret użytkownika spokoluz

Bo przytaczasz tylko obecne

Bo przytaczasz tylko obecne dane i to co głosi oficjalna , poprawnie polityczno-religijna nałka. A czy ziemia nie mogła szybciej poruszac się po orbicie !? Teoretycznie mogła i praktycznie też mogła . Czy teoretycznie coś mogło piznąć w ziemie i zwolnić jej prędkość wokół śłońca i spowolnić ruch obrotowy i nawet ustawić ją pod kątem co przynosi nam teraz 4 pory roku . Otóż teoretycznie czy praktycznie też mogło tak być . Jeśli  jakiś nałkowiec może sobie gdybać to je też mam takie prawo bez twojego prostowania bo to było tak , bo to jest tak , bo tak twierdzą nałkofcy itd... i ty wierzysz tylko tym nałkofcom !!!

Moja teoria , moje przemyślenia więc sie wiesz co ... jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić i przemyśleć.

Zeby nie było to sam na to zwróciłem uwagę i zacząłem się nad tym zastanawiać bo żadnych materiałów na taką teroię nie znalazłam a chciałem się zapoznać z teorią powstania tej pustyni. To są moje i tylko wyłącznie moje przemyślenia i teoretyczna analiza jakie czynniki mogły się do tego przyczynić. Opisałem to tutaj jako moją teoretyczną hipotezę co mogło być przyczyną i jakie mogły nastąpić po tym skutki. Przyczyna i skutki mają logiczny sens i związek i hipotetycznie mogło tak być. Analizując mapę świata to dziwnym jest , że na szerokości geograficznej sahary w azji rośnie las a za oceanem w am. płd. i łacińskiej też rośnie las a na wschód od tego miejsca też rośnie las. Za dużo pisania abym mógł przedstawić swoją analizę i czynniki współistniejące mojej hipotezy .

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika emel

spokoluz wrote: coś mogło

spokoluz wrote:
coś mogło piznąć w ziemie i zwolnić jej prędkość wokół śłońca i spowolnić ruch obrotowy i nawet ustawić ją pod kątem co przynosi nam teraz 4 pory rok
Mogło i nawet najprawdopodobniej były takie wydarzenia w przeszłości. Ale zmiana prędkości obiegowej po orbicie pociąga za sobą zmianę orbity. I na pewno nie zdarzyło się w ciągu kilku miliardów lat to, że Ziemia była bliżej Słońca niż Merkury, a tego wymaga teza, że ludzie kilka tysięcy lat temu żyli 1000 lat. 

spokoluz wrote:
 Jeśli  jakiś nałkowiec może sobie gdybać to je też mam takie prawo bez twojego prostowania bo to było tak
Nikt ci nie odbiera tego prawa. Tak jak ja mam prawo prostować twoje wypowiedzi.

spokoluz wrote:
Moja teoria , moje przemyślenia więc sie wiesz co ... jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić i przemyśleć.
Twoja teoria, twoje przemyślenia, moja wyobraźnia i nasza rzeczywistość, która nie przystaje do twojej teorii. 

spokoluz wrote:
 To są moje i tylko wyłącznie moje przemyślenia i teoretyczna analiza jakie czynniki
Bardzo ładnie, ale podejrzewam, że zabrakło w tej analizie oszacowania o ile zmienił się pęd Ziemi po tak drastycznej zmienie orbity i jaką masę i jaką prędkość musiałby mieć taki meteoryt, by tego dokonać, a przy tym w magiczny sposób nie rozwalić całej planety na kawałki, aby ludzie w tym czasie sobie po niej chodzący mogli dalej to robić i snuć opowieści.  

spokoluz wrote:
 Ile z was rozważa , że taka kolizja mogła spowodwować spowolnienie obrotu ziemi do obecnych ok. 24 h. Wg. ksiunsznki żyli prawsie 1000 lat - bo ziemia sie kręciał 8-9 razy szybciej zanim przywaliło coś w ten rejon bo dla mnie pasuje taki wariant.

Mimo wszystko oryginalnie pisałeś o tym, że ten meteoryt zmienił, a konkretnie wydłużył długość dnia. Po moim sprostowaniu nagle w twojej teorii jest zmiana prędkości orbitalnej. Ale to wymaga, by Ziemia była bardzo blisko Słońca. Tak blisko, że nie ma mowy o życiu takim, jakie znamy, a już zwłaszcza istnieniu jakichś ludzi na takiej planecie. Więc jednak troche za mało rzeczy przeanalizowałeś. Wygląda na to, że nie wiedziałeś, że nie można zmienić prędkości orbitalnej zachowując kształ i rozmiar orbity. Nie ma nic złego w tym, że się nie wie, ale na przyszłość po prostu zapoznaj się zagadnieniem, które próbujesz rozwiązać. Będziesz wtedy od razu wiedział, kiedy teorię wyrzucić do kosza. 

Portret użytkownika Lucek Wąchozlewski

Duża asteroida być może

Duża asteroida być może mogłaby paradoksalnie ocalić gatunek ludzki przed unicestwieniem go przez obecną cywilizację techniczną. Człowiek cofnąłby się setki a może tysiące lat do tyłu i powoli odbudowywałaby się jego populacja i byłaby może szansa na zbudowanie zgoła odmiennej cywilizacji, niezagrażającej gatunkowi ludzkiemu.

Lucek Wąchozlewski

Portret użytkownika Endymion

"byłaby może szansa na

"byłaby może szansa na zbudowanie zgoła odmiennej cywilizacji, niezagrażającej gatunkowi ludzkiemu" idealistą jesteś! niestety Sad zawsze znajdzie się większy, który będzie chciał podporządkować mniejszych, zawsze będzie cwańszy, który większego zatrudni do "nowego ładu" nad mniejszymi za paszę, czy inne sterydy. Gatunek ludzki sam sobie zagraża. Cwaniaków i wielkoludów znajdzie siękilku, więc wojna, o wpływy, o władzę, a mali będą ginęli na wojnie z wypisanym na czole "BÓG HONOR OJCZYZNA", a cwaniak będzie pił whisky i popalał cygaro w Londynie na "uchodźdztwie".. 

JEDNAK POLAK GŁUPI PRZED, JAK I PO SZKODZIE Sad

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Skomentuj