Rewolucyjny system magazynowania energii może być przełomem w fotowoltaice

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi.pl

W szybko rozwijającym się sektorze odnawialnych źródeł energii, innowacje są codziennością. Firma Yotta Energy z Teksasu właśnie zaprezentowała rozwiązanie, które może odmienić oblicze fotowoltaiki. Kluczem jest integracja akumulatorów litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP) bezpośrednio za panelami słonecznymi, co eliminuje potrzebę osobnej instalacji magazynującej.

 

Tradycyjne podejście do fotowoltaiki zakładało osobne rozmieszczenie paneli i akumulatorów, często w odległych lokalizacjach. Yotta Energy postanowiła to zmienić, łącząc oba elementy w jeden spójny system. Dzięki temu proces instalacji jest znacznie uproszczony, a sama konstrukcja bardziej kompaktowa i estetyczna.

 

Zastosowanie akumulatorów LFP przynosi dodatkowe korzyści. Charakteryzują się one wysoką stabilnością termiczną, co przekłada się na większe bezpieczeństwo i żywotność. Ponadto, ich wpływ na środowisko jest relatywnie niższy niż w przypadku powszechniejszych ogniw litowo-jonowych.

 

Rozwiązanie Yotta Energy przeszło już testy w ekstremalnych warunkach pogodowych, udowadniając swoją odporność i niezawodność. Zastosowano w nim szereg usprawnień, takich jak pasywne chłodzenie czy powłoka odbijająca promienie słoneczne, aby zapewnić optymalne parametry pracy.

 

Innowacyjność tego systemu nie kończy się na samej integracji akumulatorów. Firma zintegrowała również mikroinwertery, które zamieniają prąd stały z paneli na zmienny bezpośrednio przy ogniwach. Upraszcza to konstrukcję, poprawia efektywność energetyczną i obniża koszty.

 

Co istotne, proponowane przez Yotta Energy rozwiązanie jest modułowe, co pozwala na tworzenie instalacji o pojemnościach sięgających nawet 1,5 MW. To czyni je atrakcyjnym wyborem zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dużych projektów komercyjnych czy przemysłowych.

 

Choć na papierze koncepcja Yotta Energy wygląda imponująco, dopiero praktyczne wdrożenia pokażą, czy rzeczywiście jest to przełomowe rozwiązanie dla fotowoltaiki. Jedno jest jednak pewne - teksańska firma postawiła sobie za cel zmienić sposób, w jaki myślimy o magazynowaniu energii słonecznej, i z pewnością będzie uważnie obserwowana przez cały sektor.

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika wiktor wektor

Dajcie sobie już siana z tą

Dajcie sobie już siana z tą fotowoltaiką.. która produkuje prąd nie wtedy kiedy jest na niego zapotrzebowanie tylko wtedy gdy mało kto z prądu korzysta czyli latem przy bezchmurnej pogodzie.

Poza tym zabronione winno być sprzedawanie tak wytworzonej energii do sieci głównej, gdyż wymusza to podnoszenie napięcia by prąd w nią "wtłoczyć" oraz zaburza pracę całego systemu, losowym zależnym od pogody wzrostem mocy w różnych miejscach sieci. Jedynym dopuszczalnym sposobem wykorzystania paneli powinno być, wykorzystywanie tak wytworzonej mocy NA WŁASNE potrzeby domowe z poborem prądu systemowego jako uzupełnienia niedoboru "słonecznego".

Czemu paneli słonecznych nikt nie montuje na pustyniach np. w Arabii Saudyjskiej ? Oni mając do tego idealne warunki pogodowe a korzystają z elektrowni na ropę i gaz. Za to "najbardziej postępowi" w europie niemcy.. którzy najwięcej krzyczą o konieczności redukcji emisji CO2, najwięcej go produkują bo aż 400g/KWh ! A przy tym degradują swoje środowisko naturalne osuszając jeziora i wycinając lasy by.. wydobywać najbardziej szkodliwe paliwo kopalne węgiel brunatny.. cholerna szkopska hipokryzja. A głupi polacy wybrali tuskową chołotę która na każdym kroku im przyklaskuje.

Skomentuj