Ponad sto lat temu Nikola Tesla marzył o przesyłaniu energii bez użycia kabli. Dziś ta wizja staje się rzeczywistością dzięki projektowi POWER, realizowanemu przez agencję DARPA i koncern Raytheon.

Celem jest stworzenie systemu bezprzewodowego przesyłania energii, który będzie mógł zasilać urządzenia elektroniczne, w tym wojskowe pojazdy i drony, bez konieczności ich kablowego podłączania.

DARPA podkreśla, że Raytheon ma dwa lata na opracowanie prototypu urządzenia do "przechwytywania, przesyłania i przekierowywania wiązek optycznych". Taka technologia pozwoliłaby na ładowanie smartfonów, samochodów i innych urządzeń bez potrzeby korzystania z tradycyjnych źródeł zasilania. Dodatkowo Pentagon pracuje nad projektami związanymi z bezprzewodowym przesyłem energii, w tym nad dronami kosmicznymi, które będą przesyłać energię na Ziemię z orbitalnych farm słonecznych.

W kontekście działań wojennych, gdzie dostęp do energii jest ograniczony, zdolność jej bezprzewodowego przesyłania ma kluczowe znaczenie. Colin Whelan, prezes ds. zaawansowanych technologii w firmie Raytheon, podkreśla, że taka technologia umożliwi wytwarzanie i dystrybucję energii w miejscach bezpiecznych i wydajnych. Pentagon liczy na to, że zapewni to armii nieograniczony dostęp do energii elektrycznej nawet w najtrudniejszych warunkach polowych.

Ta przełomowa technologia otwiera nowe możliwości w dziedzinie wojskowości, umożliwiając budowę pierwszych praktycznych czołgów i pojazdów opancerzonych z silnikami elektrycznymi, bez obawy o instalację ciężkich akumulatorów.