Słońce wybiło dziurę w polu magnetycznym Ziemi, powodując rzadkie czerwone zorze polarne

Kategorie: 

Źródło: ZmianynaZiemi

Zjawiska astronomiczne nieustannie zadziwiają naukowców swoją skomplikowaną dynamiką i spektakularnymi efektami wizualnymi. Jednym z takich zjawisk są zorze polarne, które na niebie manifestują się niesamowitym spektrum barw. Tym razem, znaczące zdisturbowanie pola magnetycznego Ziemi przez wyjątkowy koronalny wyrzut masy (CME) ze Słońca wywołało czerwone zorze w Europie i Ameryce Północnej, hipnotyzując swoją barwą zarówno obserwatorów, jak i ekspertów.

 

 

Dnia 24 września CME zderzyło się z ziemskim polem magnetycznym, wywołując burzę geomagnetyczną klasy G2. W rezultacie wysoko naładowane cząstki słoneczne, które przedarły się przez szczelinę w polu magnetycznym Ziemi, zaczęły wchodzić w interakcje z atomami gazu w atmosferze, co zaowocowało zjawiskiem znany jako zorza polarna.

Na ogół zorze polarne wykazują dominujące zielone odcienie, co jest spowodowane interakcją między wiatrem słonecznym a atomami tlenu na wysokościach od 100 do 300 kilometrów. Tym razem, zjawisko przebiegało inaczej, z naładowanymi cząstkami docierającymi na wysokości pomiędzy 300 a 400 km, gdzie stężenie tlenu jest niższe i do jego wzbudzenia potrzeba większej ilości energii. W konsekwencji, na niebie zaobserwowano spektakularny błysk czerwonego światła, tworząc rzadką rubinową zorzę polarną.

 

Ten unikatowy aspekt zorzy zawdzięczamy swoiściej naturze interakcji naładowanych cząstek słonecznych z atomami tlenu na znaczących wysokościach. Produkcja czerwonych fotonów jest możliwa, gdy atomy tlenu są niezakłócone, co jest trudniejsze do osiągnięcia, gdyż ludzkie oko jest mniej wrażliwe na światło czerwone niż na zielone. Wskutek tego obserwacja czerwonej zorzy polarnej jest rzadsza. Niemniej jednak, ten niezwykły przypadek pozwolił nawet obserwatorom na południu Francji doświadczyć tego rzadkiego zjawiska gołym okiem.

Zakłócenia pola magnetycznego Ziemi są naturalnym zjawiskiem, które eksperci monitorują uważnie, jednakże nie stanowią one powodu do niepokoju. Naładowane cząstki słoneczne okresowo przebijają magnetosferę, lecz zwykle są to zaburzenia krótkotrwałe i nie stwarzają zagrożenia dla życia ludzkiego. Aczkolwiek, badacze są podekscytowani możliwością analizy najnowszej burzy geomagnetycznej, aby zrozumieć mechanizmy tego niecodziennego zjawiska.

 

Badacze są przekonani, że w miarę zbliżania się maksimum aktywności słonecznej w lipcu 2025 roku, a być może nawet wcześniej, zjawiska takie jak to będą miały miejsce coraz częściej. Potencjalny wzrost aktywności słonecznej sugeruje, że można spodziewać się więcej zapierających dech w piersiach spektakli na niebie. Przyszłe badania oraz obserwacje tego rodzaju zjawisk pozwolą na głębsze zrozumienie złożonych interakcji między Słońcem a naszą planetą, co jest kluczowe dla rozszerzenia wiedzy o kosmicznych procesach wpływających na Ziemię. Wraz z rozwojem technologii obserwacyjnych, naukowcy będą mogli dokładniej badać te fascynujące zjawiska, co przyczyni się do rozwoju naukowego w dziedzinie astronomii i fizyki kosmicznej.

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Skomentuj