W ostatnich latach firma Boeing stanęła w obliczu niezwykłych wyzwań związanych z modelem Boeing 737 MAX. Problemy techniczne i wypadki spowodowały, że wiele linii lotniczych zaczęło rezygnować z zamówionych samolotów tego typu. Jednak, w tym trudnym dla Boeinga okresie, Ryanair, europejska linia lotnicza znana z niskich cen biletów, postanowiła pójść pod prąd i skorzystać z okazji, zgłaszając gotowość do przejęcia zamówień na Boeingi 737 MAX, które mogą zostać anulowane przez inne linie lotnicze.

Ryanair, mając już zamówione 150 egzemplarzy modelu 737 MAX 10 z opcją na 150 więcej i oczekując na dostawę 84 samolotów 737 MAX 8200, wyraził zainteresowanie zakupem wszystkich egzemplarzy 737 MAX 10, które mogą zostać anulowane przez amerykańskie linie lotnicze.

Michael O'Leary, CEO Ryanair, wyraźnie skrytykował Boeinga za opóźnienia w dostawach, nakłaniając producenta do "zebrania się" i realizacji zobowiązań na czas. Zwrócił uwagę na konieczność dostarczenia wszystkich 57 zamówionych samolotów B737 przed końcem maja 2024 roku.

Ryanair planuje wykorzystać nowe samoloty nie tylko do zastąpienia starszych maszyn, ale także do wspierania kontrolowanego, zrównoważonego wzrostu do ponad 300 milionów pasażerów rocznie do 2034 roku. Nowe samoloty mają oferować większą ilość miejsc, niższe zużycie paliwa oraz lepsze parametry środowiskowe w porównaniu z poprzednimi modelami.

Zamówienie na 300 nowych samolotów Boeing 737-MAX-10, o wartości ponad 40 miliardów dolarów, jest największym zamówieniem w historii irlandzkiej firmy na amerykańskie produkty. Umowa ta obejmuje 150 zamówień firmowych oraz 150 opcji na dodatkowe samoloty, z planowaną dostawą między 2027 a 2033 rokiem.

Inwestycja ta ma umożliwić Ryanairowi stworzenie ponad 10 000 nowych wysoko płatnych miejsc pracy oraz znacząco przyczynić się do wzrostu przychodów i rynku w Europie, jednocześnie zapewniając pasażerom niższe ceny biletów dzięki oszczędnościom generowanym przez nowe, bardziej ekonomiczne samoloty.