Kategorie:
Kiedy mówimy o skutkach zmian klimatycznych, zazwyczaj myślimy o coraz bardziej ekstremalnych warunkach pogodowych, topnieniu lodowców czy wzroście poziomu mórz. Mało kto zdaje sobie sprawę, że z topniejącym lodem wraca także coś, co było ukryte i zamrożone przez tysiąclecia - starożytne patogeny. Ostatnie odkrycia naukowe rzucają światło na potencjalne zagrożenia płynące z uwolnienia tych „zombie” mikroorganizmów.
Wskrzeszenie 750 000-letnich bakterii czy powrót do życia gigantycznego wirusa "zombie" z syberyjskiej wiecznej zmarzliny to nie są fabuły z filmów science fiction. Są to realne zdarzenia, które miały miejsce w ostatnich latach. Co więcej, epidemia wąglika na Syberii, wywołana przez zarodniki uwolnione z wiecznej zmarzliny, przypomniała nam o możliwościach oddziaływania takich patogenów na współczesne ekosystemy.
Arktyka, której lody topnieją w alarmującym tempie, cztery razy szybciej niż w innych regionach, staje się głównym źródłem uwolnienia tych mikroorganizmów. A ilość tych mikroorganizmów jest naprawdę oszałamiająca - ekspertom udało się oszacować, że każdego roku z lodu uwalnia się do czterech sekstylionów mikroorganizmów. To liczba porównywalna z ilością gwiazd we wszechświecie!
Badania opublikowane w czasopiśmie PLOS Computational Biology ujawniły alarmujące wnioski. Symulacje przeprowadzone przy użyciu oprogramowania Avida pokazały, że wprowadzenie do środowiska nawet jednego "uśpionego" patogenu może spowodować poważne zakłócenia w ekosystemie. Te zakłócenia mogą objawiać się masową śmiercią organizmów żywicielskich lub zmianami w różnorodności biologicznej.
Choć symulowane ryzyko 1% uwolnienia takiego patogenu może wydawać się niewielkie, należy mieć na uwadze, że realne ryzyko jest znacznie wyższe. Biorąc pod uwagę ogromną liczbę mikroorganizmów, które są uwalniane każdego roku, zagrożenie wybuchem epidemii czy poważnymi zakłóceniami w środowisku jest niepokojąco duże.
Nie możemy lekceważyć tych wyników. Eksperci z różnych zakątków świata podkreślają konieczność dalszych badań, monitorowania i przygotowywania strategii na wypadek uwolnienia kolejnych patogenów. Dr Jean-Michel Claverie i Dr Matthew Sullivan podkreślają, że jesteśmy na niewiadomych wodach i nie możemy pozwolić sobie na zaniedbanie tej kwestii.
Starożytne patogeny to niewidzialni wrogowie, którzy mogą wprowadzić chaos w nasze współczesne ekosystemy. Jako ludzkość musimy działać szybko i skutecznie, by zrozumieć pełny zakres tego zagrożenia i podjąć odpowiednie kroki w celu jego złagodzenia. Nasza planeta już teraz boryka się z wieloma problemami związanymi z globalnym ociepleniem. Nie możemy pozwolić sobie na dodatkowe zagrożenia płynące z głębin przeszłości. Musimy być gotowi, by stawić czoła temu niewidzialnemu, ale bardzo realnemu niebezpieczeństwu.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj