Czas jest naszym najcenniejszym zasobem, a możliwość jego zaoszczędzenia stanowi dla wielu osób najważniejszy priorytet. W odpowiedzi na tę potrzebę, inżynierowie na całym świecie nieustannie pracują nad ulepszaniem i przyspieszaniem pojazdów, które codziennie nas przewożą. Dziś ten wyścig o czas wydaje się wkraczać w nową, ekscytującą erę - erę naddźwiękowych samolotów pasażerskich.

Najnowsze projekty sugerują, że w niedalekiej przyszłości możliwe będzie przebycie trasy z Nowego Jorku do Londynu w zaledwie 90 minut. Czy to tylko marzenie, czy rzeczywistość, którą wkrótce doświadczymy?

Prędkość przekraczająca barierę dźwięku, czyli tzw. prędkość hipersoniczna, to niewyobrażalne 6174 km/h. To kilka razy szybciej niż możliwości jakiegokolwiek obecnie używanego samolotu komercyjnego. Samoloty poruszające się z takim rozmachem mogą zrewolucjonizować lotnictwo, skracając czas podróży między odległymi celami i otwierając nowe możliwości dla biznesu i turystyki.

Oczywiście, zaprojektowanie i zbudowanie takiego samolotu to ogromne wyzwanie, wymagające intensywnych badań i innowacji w zakresie aerodynamiki, technologii materiałowych i napędu. Ale mimo tych trudności, na horyzoncie pojawiają się już pierwsze obiecujące projekty.

W Denver, w stanie Kolorado, firma startupowa Boom Supersonic pracuje nad samolotem "Overture", który ma zabrać na pokład do 88 pasażerów i przewozić ich z prędkością 2,2 Macha (około 2717 km/h). Plany firmy zakładają, że pierwszy lot samolotu odbędzie się w 2026 roku.

Podobne cele stawia przed sobą Aerion Supersonic, pracujący nad samolotem AS2, który ma przewozić do 12 pasażerów z prędkością 1,4 Macha (około 1728 km/h). Rozpoczęcie lotów komercyjnych planowane jest na 2027 rok.

Warto zaznaczyć, że w latach siedemdziesiątych XX wieku latał już regularnie samolot naddźwiękowy. Był nim słynny Concorde, który był wynikiem współpracy między rządami Wielkiej Brytanii i Francji, stając się jednym z najsłynniejszych samolotów pasażerskich naddźwiękowych na świecie.

Pierwszy lot testowy Concorde odbył się 2 marca 1969 roku. Regularne loty komercyjne rozpoczęły się natomiast 21 stycznia 1976 roku, kiedy to dwie linie lotnicze - British Airways i Air France - uruchomiły swoje pierwsze usługi Concorde'a.

Concorde osiągał przelotową prędkość 2,02 Macha, co odpowiada około 2179 km/h. To pozwalało mu na pokonanie trasy transatlantyckiej między Londynem a Nowym Jorkiem w około 3,5 godziny, co jest o wiele szybsze niż w przypadku tradycyjnych samolotów pasażerskich.

Jednak pomimo tych imponujących parametrów, eksploatacja Concorde'a była skomplikowana i kosztowna. Dodatkowo, tragiczny wypadek lotu Air France 4590 z 25 lipca 2000 roku, w którym zginęło 113 osób, mocno zaszkodził reputacji samolotu.

Po serii trudności finansowych i technicznych, ostatni lot komercyjny Concorde odbył się 24 października 2003 roku, kończąc prawie 30-letnią erę naddźwiękowych podróży pasażerskich. Jednak pomimo zakończenia eksploatacji, Concorde pozostaje symbolem osiągnięć w dziedzinie lotnictwa i technologii naddźwiękowych.

Niezależnie od wyzwań, jakie stoją przed projektantami samolotów hipersonicznych, takie jak trudności techniczne, zagadnienia bezpieczeństwa lotów czy kwestie środowiskowe, korzyści, jakie niosą ze sobą te maszyny, wydają się nieocenione. Przede wszystkim mogą one zrewolucjonizować podróże, skracając czas przelotu między odległymi miejscami. Dzięki nim odległe regiony stają się bardziej dostępne, co może przyczynić się do rozwoju gospodarki i turystyki. Ponadto, paradoksalnie, mimo większej prędkości, mogą one przyczynić się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych poprzez ograniczenie liczby lotów.

Pomimo licznych wyzwań, które niesie ze sobą rozwój naddźwiękowych samolotów pasażerskich, jesteśmy świadkami początków prawdziwej rewolucji w podróżach lotniczych. Czy marzenie o podróży z Nowego Jorku do Londynu w 90 minut stanie się rzeczywistością? Czas pokaże. Na pewno jednak warto obserwować te dynamiczne zmiany i cieszyć się postępem, który, mamy nadzieję, zbliża nas do realizacji tego celu.