Zakłócenie wiru polarnego może skutkować ekstremalną pogodą

Kategorie: 

Źródło: kadr z YT

Społeczność meteorologiczna żywo dyskutuje o potencjalnym zakłóceniu wiru polarnego i jego konsekwencjach dla globalnych wzorców pogodowych. To zjawisko, głęboko zakorzenione w dynamice nauk atmosferycznych, może zapowiadać znaczące zmiany warunków pogodowych w Ameryce Północnej i Europie.

 

Wir polarny to termin często używany w dyskusjach meteorologicznych, odnoszący się do dużego obszaru niskiego ciśnienia i zimnego powietrza otaczającego bieguny Ziemi. Chociaż może się wydawać odległy i odrębny, wir polarny ma znaczący wpływ na wzorce pogodowe, szczególnie na półkuli północnej. To kluczowy gracz w klimatycznej orkiestrze, decydujący o intensywności i długości sezonów zimowych.

 

Nadchodząca zima pokazuje oznaki wysoce aktywnego i potencjalnie zakłócającego wiru polarnego. Meteorolodzy uważnie obserwują silne zjawisko ocieplenia stratosferycznego prognozowane na styczeń 2024 roku, które może prowadzić do osłabienia lub nawet załamania wiru polarnego. To zdarzenie ma spowodować duże zmiany w wzorcach pogodowych w Stanach Zjednoczonych i Europie, przechodząc w zdecydowanie zimniejszy tryb.

 

Wir polarny działa na delikatnej równowadze ciśnień atmosferycznych i temperatur. Gdy Ziemia odchyla się od słońca podczas jesieni, regiony polarne szybko się ochładzają, tworząc wyraźną różnicę temperatur między biegunami a obszarami subtropikalnymi. Ten gradient temperatury napędza tworzenie się wiru polarnego, wirującej masy zimnego powietrza krążącej nad regionami arktycznymi i antarktycznymi.

 

Silny i stabilny wir polarny zwykle zamyka zimne powietrze w regionach polarnych, prowadząc do łagodniejszych warunków zimowych w miejscach takich jak USA i Europa. Natomiast osłabienie lub zakłócenie wiru pozwala mroźnemu powietrzu arktycznemu przenikać na południe do średnich szerokości geograficznych, potencjalnie prowadząc do surowszych warunków zimowych.

 

Prognozowane zjawisko ocieplenia stratosferycznego odgrywa kluczową rolę w zachowaniu wiru polarnego. Takie zdarzenia charakteryzują się szybkim wzrostem temperatury w stratosferze, co może zakłócić stabilność wiru. To zakłócenie często prowadzi do załamania lub znacznego osłabienia wiru, zmieniając ustalone wzorce pogodowe na dużych obszarach półkuli północnej.

 

Potencjalne załamanie wiru polarnego w pierwszych miesiącach zimy 2024 roku może prowadzić do znaczących zmian pogodowych. Dla regionów takich jak Stany Zjednoczone, Kanada i Europa oznacza to zimniejsze zimy z wyższymi niż przeciętne opadami śniegu, szczególnie na wschodnich obszarach tych regionów. Efekt na prąd strumieniowy może również prowadzić do bardziej przedłużonych i intensywnych mrozów.

 

Różne modele, w tym ECMWF (Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych) i GEFS (Globalny System Prognozowania Zespołowego), pokazują znaczne osłabienie wiru polarnego na początku stycznia. Te modele prognozują silny obszar wysokiego ciśnienia w stratosferze, czasami nazywany „antywir”, prowadzący do znacznego spowolnienia wiru polarnego w połączeniu z zjawiskiem ocieplenia.

 

Ważne jest, aby zauważyć, że chociaż znaki wskazują na potencjalne zakłócenie wiru polarnego, dokładne skutki pozostają niepewne. Wzorce pogodowe są złożone i podlegają wpływom wielu czynników. Meteorolodzy kontynuują uważne monitorowanie rozwoju sytuacji, wykorzystując zaawansowane narzędzia modelowania i prognozowania do udoskonalania swoich przewidywań.

 

Nadchodząca zima 2023/2024 może być okresem znaczącej aktywności klimatycznej ze względu na potencjalne zakłócenie wiru polarnego. To wydarzenie podkreśla złożony i dynamiczny charakter systemu klimatycznego naszej planety. W miarę zbliżania się tej pory roku istotne jest, aby być dobrze poinformowanym i przygotowanym na możliwe zmiany pogodowe, jakie może przynieść zakłócony wir polarny.

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika piotrek

ruscy od dziesiątków lat

ruscy od dziesiątków lat zakłócają swoim sprzętem pogodowym wir polarny zresztą walczyli o to żeby te terytoria okupować po to żeby gazprom lepiej zarabiał , żeby w Polsce zrobić powódź tak żeby odczuł budżet, ale ciekawe tylko w czasie gdy rządził PIS albo na pielgdrzymki przyjeżdżał papierz JPII , poza tym testowali na potrzeby wojny wytrzymałość elektrowni polskich bez wody itd.. klika ostatnich lat coś im się nie udawało inni gracze pogodowi weszli do gry ! Można nazwy tych firm i ludzi poznać jesli są jeszcze dostępne dokumenty uczestników grantów od 6 ciu lat organizwoanych w ASaudyjskiej praktycznych doswiadczeń z inzynierią pogodową byli tam i amerykanie , finowie , południowi koreańczycy najbardziej zaawansowani, niemcy , rosjanie itd.. COP 28 po wnioskach z inżynierii pogodowej miał doinformować ASaudyjską co reszta jeszcze wie n/t i podjąć działania jakie jeszcze nie wiem !   

Portret użytkownika axell69

A jak zwykle zacytuję  kilka 

A jak zwykle zacytuję  kilka  faktów  z tego globalnego gotowania  ,  tekst   jest tłumaczony maszynow , kilka błędów  ale jest zrozumiały :

"W 2023 roku w mediach dominowały doniesienia o rekordowych falach upałów, pożarach lasów i suszach. Według mediów to wszystko jest skutkiem „zmian klimatycznych” spowodowanych przez człowieka.

W 2022 r. Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres ostrzegł nas, że jest to „kod czerwony dla ludzkości”. Było to wynikiem rzekomego „globalnego ocieplenia” spowodowanego emisją CO2 wynikającą z działalności człowieka, pisze Slay.

W 2023 roku Guterres poszedł o krok dalej, przedstawiając swoją najnowszą, niezwykle nagłośnioną retorykę, stwierdzając: „Era globalnego ocieplenia dobiegła końca; Nadeszła era gotowania”.

Dla maksymalnego efektu szef ONZ wygłosił to mrożące krew w żyłach oświadczenie podczas ciepłej, letniej pogody.

Mniej więcej w tym samym czasie media podały, że lipiec 2023 r. był najcieplejszym miesiącem w historii.

Zbiegło się to z doniesieniami o „apokaliptycznych” pożarach lasów na Morzu Śródziemnym (Hiszpania, Grecja i Włochy), w USA, na Hawajach i w Kanadzie. Okazuje się jednak, że rok 2023 jest rokiem rekordowo niskich temperatur, a środki masowego przekazu po prostu ignorują ten fakt. Całkowite zaciemnienie faktów przez media.

Oczywiście powinniśmy założyć, że pożary lasów nie istniały przed rewolucją przemysłową i wyobrazić sobie, że średnie temperatury mierzono od milionów lat, a nie tylko przez ostatnie 150 lat.

W przypadku zwykłych, umundurowanych widzów korporacyjnych mediów (czytelników spoza Alt) łatwo byłoby założyć, że Sekretarz Generalny ONZ Guterres i katastrofiści klimatyczni jedynie stwierdzali fakty. Dane dotyczące temperatury za rok 2023 przedstawiają jednak zupełnie inną historię niż ta promowana przez Guterresa i innych.

Jeśli spojrzeć na rekordowo niskie temperatury w 2023 r., sugeruje to przeciwieństwo „globalnego gotowania”.

14 stycznia 2023 r. w Tongulakh na Syberii zmierzono zdumiewającą temperaturę -62,4°C.

W 2023 r. w Tongulakh nie tylko zmierzono najniższą temperaturę na Ziemi, ale także pobito rekord wszechczasów na stacji.

4 lutego 2023 r. na lotnisku Halifax w Nowej Szkocji zarejestrowano najniższą temperaturę odczuwalną w historii.

Temperatura spadła do -43°C.

Jest to wynik lepszy od poprzedniego rekordu temperatury odczuwalnej wynoszącego -41°C, ustanowionego 13 lutego 1967 r.

W wielu innych miejscach w Kanadzie również ustanowiono nowe rekordy dzienne, z temperaturami poniżej -40°C.

19 lutego temperatura w Shepherd Bay w Nunavut spadła do -49,6°C.

We wtorek, 7 marca, Wielka Brytania przeżyła najzimniejszą noc w 2023 roku.

W kilku regionach temperatura spadła poniżej -15 stopni Celsjusza.

Według brytyjskiej agencji informacyjnej The Independent Met Office ujawniło, że w Kinbrace w szkockich górach temperatura wyniosła -15,2 stopnia Celsjusza, co oznacza najzimniejszy marzec w kraju od 2010 roku.

W lutym na szczycie Mount Washington w New Hampshire zmierzono temperaturę odczuwalną -78 stopni Celsjusza (-108 Fahrenheita).

Była to najniższa temperatura, jaką kiedykolwiek zarejestrowano w Stanach Zjednoczonych, pomimo „kryzysu klimatycznego”, który rzekomo „gotowa” planetę.

Tymczasem National Weather Service (NWS) w Caribou w stanie Maine poinformowała, że ​​otrzymała raporty o „trzęsieniach odmrożeniowych”.

„Podobnie jak trzęsienia ziemi, powodują wstrząsy i grzmoty” – wyjaśnia NWS.

„Są one spowodowane nagłymi pęknięciami w zamarzniętym gruncie lub wodzie podziemnej, gdy jest bardzo zimno”.

W Bostonie, gdzie urzędnicy zamknęli szkoły publiczne ze względu na zagrożenie mrozem, niskie temperatury osiągnęły -23°C (-10°F).

Jak podaje NWS, spadek ten pobił dzienny rekord ustanowiony ponad sto lat temu.

W Providence w stanie Rhode Island rtęć spadła do -23°C, znacznie poniżej poprzedniego rekordu -19°C, ustanowionego w 1918 r.

Fala arktyczna, która napłynęła do Stanów Zjednoczonych ze wschodniej Kanady, przyniosła także rekordowe spadki w takich miejscach, jak Albany w stanie Nowy Jork; Augusta, Maine; Rochester, Nowy Jork; i Worcester w stanie Massachusetts.

W czerwcu w Sydney odnotowano najzimniejszy poranek w historii.

Według Miriam Bradbury, starszej meteorolog z Biura Meteorologii, w australijskim mieście minimalna temperatura w Parku Olimpijskim wyniosła 1,8°C.

Ponad 100 stacji pogodowych w całej Australii zarejestrowało najniższą w historii minimalną temperaturę maja.

Występowały regularne przymrozki, śnieg i opady poniżej średniej.

W czwartek 1 czerwca w Finlandii zanotowano najniższą w historii czerwcową temperaturę.

Stacja pogodowa w Laponii, Enontekiö Kilpisjärvi Saana, osiągnęła -7,7°C.

W północnej Finlandii, gdzie temperatury zimą sięgają -51,5°C, może to nie wydawać się aż tak zimne.

Jednak ostatni raz w czerwcu w Laponii minimalna temperatura -7°C miała miejsce 3 czerwca 1962 r.

Ekstremalne zimno również pojawiło się na Antarktydzie nietypowo wcześnie.

Od początku maja temperatury spadły poniżej -75°C.

Po rozpoczęciu nocy polarnej na biegunie południowym rozpoczęła się zima, a wraz z nią lodowaty chłód w rosyjskiej stacji badawczej Wostok.

Najniższy poziom -75°C odnotowano już 5 maja, a zaledwie kilka dni temu spadł on jeszcze bardziej do -76,4°C.

To nowy rekord na początek zimy.

Maksymalne wartości dzienne również spadają, często do nieco poniżej -70°C na najzimniejszym kontynencie Ziemi.

Nagła i nieoczekiwana fala zimnego arktycznego powietrza zalała kilka regionów Ameryki Południowej, bijąc liczne rekordy zimna.

Chociaż na półkuli południowej, w tym w niektórych częściach Ameryki Południowej, takich jak Argentyna, Chile, Urugwaj i część Brazylii, panuje obecnie lato, w niektórych obszarach pogoda uległa drastycznym i szybkim zmianom.

Niektórzy przechodzą od fali upałów do mrozu w czasie krótszym niż tydzień.

18 lutego 2023 r. w większości miast w Paragwaju nastąpił gwałtowny spadek temperatur, pobijając dotychczasowe rekordy w zakresie temperatur minimalnych.

Temperatury w całym kraju wahały się od 7° do 16°C.

Najniższe wartości zanotowano na południowym wschodzie.

Najniższa temperatura wyniosła 7,7°C (45,9°F), czyli tylko 0,7°C (1,2°F) od najniższego rekordu krajowego w lutym.

Ekstremalnie zimna pogoda spowodowała, że ​​co najmniej 30 miast w Argentynie tego samego dnia pobiło swoje miesięczne rekordy zimna.

Zatem pomimo ostrzeżeń Guterresa i alarmistów z zielonej agendy dotyczących globalnego przegrzania wydaje się, że w tym roku na każdym kontynencie odnotowano rekordowo niskie temperatury.

Jednak większość tego, co media głównego nurtu rozpowszechniają historie o rzekomych „rekordowych temperaturach” i „Ziemi w płomieniach”, najwyraźniej jest spowodowanych przez człowieka „globalnym ociepleniem”.

Ale w międzyczasie zawsze jest miejsce na ziemi, gdzie temperatura jest najniższa.

Jednak światowa elita i jej zwolennicy nie lubią wspominać o tych rekordowo niskich temperaturach, ponieważ nie pasują one do historii „globalnego wrzenia”. Zamiast tego desperacko próbują nas przekonać, że nasza planeta się przegrzewa.

W odpowiedzi musimy zaakceptować ogromny spadek jakości życia ogółu społeczeństwa, wysokie podatki, niepewne dostawy energii, dezindustrializację, masowe bezrobocie i zubożenie kraju.

Mówi się nam, że społeczeństwo musi zrezygnować ze swoich swobód, aby osiągnąć cele „zero netto” określone przez Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), podczas gdy elity światowej władzy latają prywatnymi odrzutowcami, aby „ratować planetę”.

Tymczasem kraje takie jak Chiny, Indie i Indonezja masowo zwiększają krajowe emisje dwutlenku węgla, kradnąc jednocześnie całe gałęzie przemysłu i miejsca pracy krajom pierwszego świata."

PS 

Już przywykłem do narracji stosowanej na tej  stronie , admin z nudów  lub  lenistwa , co złapie   w ścieku ogłupiania  wkleja tu    dla nas , albo robi to by wywołać dyskusję  albo  zawarł pakt  z chochlikami   i musi  te pierdoły  ........

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Portret użytkownika b@ron

oby wiosna już w lutym

oby wiosna już w lutym przyszła to niech się jakiś tam wir rozpada...teraz pogoda zimopodobna trwa pół roku i żaden instytut tego nie zauważa ,nadal bębnią o globalnym ociepleniu a pyerdolą o rozpadzie wiru polarnego jakby to apokalipsa miała nastąpić ... i tak co roku a sens tego jest taki... jutro będzie piękny słoneczny dzień, jednak różne wzorce przedstawiają niepokojące informacje że może się zachmurzyć co będzie skutkowało opadami w miejscu zachmurzenia...a kowalski łyka...

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Feliks

Słabiutko- coraz mniej ludzi

Słabiutko- coraz mniej ludzi komentuje. Ten portal widocznie traci popularność ( ale jak ja piszę komentarz to mi go admin nie zamieszcza. Tak było z komentarzem odnośnie  z gaszeniem chanuki w sejmie. Ale nic to, nie mój problem)...Odnośnie tematu. Toć! pisałem ze dwa, trzy tygodnie temu "nie jarajta się tak tym wirem polarnym który ma ponoć zamrozić Europę, bo za dwa tygodnie może być z + 15 stopni i wyjdziecie na głupków". I co?- Wyszło na moje. Co prawda nie było 15 stopni ale 12-13 w zachodniej Polsce ale na Polskę w tym okresie to bardzo bardzo ciepło ( a może ktoś lokalnie miał i 15 stopni). Jeszcze raz powtarzam: pewne wachnięcia temperaturowe, pogodowe w Polsce są rzeczą prawie normalną. Anomalia pogodowa to by była wtedy jak by było u nas z...minus 40 i to przez tydzień. To wtedy można by było się bać ewentualnie

Portret użytkownika BG-OG

Takie zjawisko to może

Takie zjawisko to może zachodzić co np 400 lat i my ch o tym wiemy. Pewnie jest cykliczne jak zlodowacenia i ocieplenia. Ale "akcjonariusze" już knują jak na tym zarobić. ;-)))

P.S

NIedawno czytałem że wiatraki mogą zabużać prądy powietrza/wiatry, bo są budwane w korytarzach wiatrowych. Może to powodować susze, bo nie będzie przekazywana odpowiednia ilość wilgotniego powietrza do kolejnej strefy, oraz generalnie spowolnienie ruchów mas powietrza. Zresztą to już zaobsterwowano w NIemczech, bo np tam gdzie fermy powstały na urodzajnych ziemiach uprawnych , i  gdze są od kilku lat zaobserwowano suszę , ale już obok na polach nie.

Taka to lewacka ekologia. Lizczą się plany i wskażniki , ogólnie rewolucja

Skomentuj