Populacja niedźwiedzi polarnych zamieszkujących zachodnią część Zatoki Hudsona w Kanadzie zmniejszyła się o 27% w ciągu zaledwie pięciu lat, zgodnie z najnowszym raportem rządowym. Ten alarmujący spadek liczby niedźwiedzi podkreśla rosnące zagrożenie, jakie niesie ze sobą zmiana klimatu dla tych arktycznych drapieżników.

Niedźwiedzie polarne, które polegają na morskim lodzie do polowania na foki, stają przed coraz większymi wyzwaniami, gdyż Arktyka ociepla się około cztery razy szybciej niż reszta świata. Zmniejszająca się grubość lodu morskiego oraz wcześniejsze topnienie lodu wiosną i późniejsze zamarzanie jesienią zmuszają niedźwiedzie do dłuższego czasu spędzanego bez dostępu do swojego głównego źródła pożywienia.

Zmiany te nie tylko wpływają na dostępność pożywienia dla niedźwiedzi, ale także na całą dynamikę populacji. Szczególnie dotknięte są niedźwiedzice i ich młode, co wskazuje na dramatyczny spadek liczby samic i młodych w regionie Zatoki Hudsona. Obniżenie liczby młodych niedźwiedzi wskazuje na problem z reprodukcją i wychowaniem potomstwa w zmieniających się warunkach środowiskowych, co z kolei może prowadzić do dalszego spadku populacji.

Naukowcy podkreślają, że obserwowane spadki są zgodne z długotrwałymi przewidywaniami dotyczącymi wpływu zmian klimatu na niedźwiedzie polarne. Dodatkowo, możliwe przemieszczenia niedźwiedzi do sąsiednich regionów oraz polowania mogą przyczyniać się do spadku liczby tych zwierząt.

To, co czyni sytuację niedźwiedzi w Zatoce Hudsona szczególnie niepokojącą, to fakt, że są to jedne z najbardziej na południe występujących populacji niedźwiedzi polarnych, co sugeruje, że mogą być one wśród pierwszych, które znikną w wyniku zmian klimatu. Badanie opublikowane w 2021 roku w czasopiśmie Nature Climate Change przewiduje, że większość światowych populacji niedźwiedzi polarnych może zniknąć do 2100 roku.