Astrofizycy z National Center for Atmospheric Research znajdującego się w Kolorado, na bazie swoich najnowszych obserwacji, podzielili się zaskakującą prognozą dotyczącą aktywności Słońca. Okazuje się, że szczyt bieżącego 11-letniego cyklu solarnego, znany jako maksimum słoneczne, ma szansę zaistnieć wcześniej niż przypuszczano.

Naturalne procesy zachodzące na naszej gwieździe wciąż dostarczają materiału do badań i zaskoczeń, dowodząc, jak niesamowity i nieprzewidywalny jest kosmos, w którym żyjemy.

Scott McIntosh, wiodący ekspert w dziedzinie fizyki Słońca i dyrektor wymienionego centrum badań, podkreślił, że najnowsze obserwacje wskazują na potencjalne przyspieszenie w osiąganiu maksimum aktywności Słońca. Choć wielu uczonych spodziewało się tego zjawiska dopiero w okolicach roku 2025, aktualne zachowanie Słońca sugeruje, że mogłoby dojść do niego już w przyszłym roku.

Warto podkreślić, że maksimum słoneczne charakteryzuje się znacznym wzrostem liczby ciemnych plam na powierzchni Słońca, co prowadzi do częstszych i silniejszych burz słonecznych. Takie zjawiska mogą wpływać na Ziemię, powodując zakłócenia w działaniu systemów komunikacyjnych oraz cudowne zjawiska, jakimi są zorze polarne.

Podczas maksimum słonecznego dochodzi do stopniowego splątania linii pola magnetycznego Słońca, co ostatecznie prowadzi do tzw. odwrócenia biegunów magnetycznych gwiazdy. Jest to proces, w trakcie którego dotychczasowy magnetyczny biegun południowy zamienia się miejscami z biegunem północnym, a aktywność Słońca powoli zmniejsza się, aż osiągnie minimum słoneczne. Wtedy plamy słoneczne oraz burze słoneczne niemal zupełnie znikają, ustępując miejsca spokojniejszemu okresowi, aż do następnego cyklu aktywności.

Wzrost obserwowanej aktywności Słońca, który miał miejsce w lutym 2024 roku, po zastoju w styczniu, jest traktowany przez naukowców jako sygnał, że maksimum może być już na horyzoncie. A przypuszczenia te zdają się potwierdzać rozbłyski klasy X, najpotężniejszy typ erupcji słonecznej, które w zeszłym miesiącu nagle stały się bardziej aktywne. Obserwowana gigantyczna plama słoneczna w ciągu zaledwie 24 godzin wyprodukowała na przykład trzy rozbłyski klasy X, co stanowi najintensywniejszą aktywność tego rodzaju od ponad sześciu lat.

McIntosh przekonuje także, że począwszy od obecnego okresu, najbardziej aktywna i potencjalnie niebezpieczna faza działalności Słońca potrwa około roku. Co ważne, skutki tak intensywnej aktywności mogą być odczuwalne przez kolejne kilka lat. Nie należy zapominać, że burze słoneczne, oprócz wpływu na infrastrukturę stworzoną przez człowieka, mają także zdolność zakłócania naturalnych procesów nawigacyjnych zwierząt wędrownych. W kontekście prognozowanych zmian, w nadchodzących latach możemy być świadkami zwiększonej liczby wielorybów, które, dezorientowane zaburzeniami geomagnetycznymi, wyrzucane będą na brzegi.

Najnowsze badania amerykańskich naukowców z Kolorado rzucają światło na dynamiczny i nieprzewidywalny charakter aktywności Słońca. O ile zapewnia ono życie na naszej planecie, o tyle jego burzliwe zjawiska potrafią stawiać przed nami nowe wyzwania. Przyspieszenie osiągnięcia szczytu obecnego cyklu słonecznego jest przypomnieniem, jak ważne jest prowadzenie ciągłych badań kosmicznych oraz przygotowanie na potencjalne skutki wzmożonej aktywności naszej gwiazdy.